Prezent dla 2-latka: Kicia Kocia i Nunuś

img_4377

W naszej rodzinie mamy 2-letniego Franka, to mój uroczy siostrzeniec.

franekChoć mieszka daleko to myślami jesteśmy blisko i oczywiście dla niego też coś Mikołaj u nas zostawił. Oprócz zabawki i słodyczy dostanie książeczki z popularnej i lubianej serii Kicia Kocia. Kicia to bohaterka książeczek autorstwa Anity Głowińskiej dedykowanych najmłodszym czytelnikom. Według mnie idealny przedział wiekowy odbiorców to 1-3, chociaż i moje dzieciaki przeglądając je świetnie się bawiły.
Tytułowa kotka wraz ze swoimi opiekunami i wiernymi przyjaciółmi: Packiem, Adelką i Juliankiem odkrywa odważnie świat i uczy się najważniejszych zasad, których znajomość pozwala na prawidłowe funkcjonowanie w codziennym życiu.
Przygody Kici mamy tu przedstawione za pomocą wyraźnych dużych kształtów i wyrazistych barw, są sympatyczną lekturą już dla dzieci 2-letnich. Wraz z kotką dzieci uczą się gotować oraz jak zachowywać się w kuchni, grają na instrumentach, bawią się na placu zabaw, idą do lekarza, na basen, poznają policjanta i strażaka oraz przeżywają pierwszą burzę z piorunami i uczą jak zachować się, gdy burza zaskoczy nas poza domem. Do tej pory w serii ukazało się 25 tytułów. W nasze ręce dzięki Wydawnictwu Media Rodzina – klik! wpadły dwa, które z radością polecamy:

img_4385

img_4382Franek jest na etapie odpieluchowania. Dostanie więc literaturę edukacyjną 😉 Pamiętam, że Lenka z Maćkiem mieli na ten temat książeczkę „Żegnaj pieluszko”, która doprowadzała ich do śmiechu, a jednocześnie ułatwiła nam naukę korzystania z nocnika. To dzięki niej wiedziałam, że aby uczynić nocnik atrakcyjnym należy pozwolić dziecku obkleić go niezliczoną ilością naklejek. Oczywiście ja wyznaję zasadę, że na takie rzeczy jak siedzenie, chodzenie i nocnik naturalnie przychodzi pora u każdego prawidłowo rozwijającego się malucha i każdy pierwszoklasista chodzi bez pampersów. Warto jednak wspierać je na każdym etapie rozwoju i u nas świetnie się sprawdza bajkoterapia. Z resztą w wielu innych kwestiach wychowawczych też często posiłkuję się książkami.

Dzięki wspólnej lekturze dzieci uczą się „przy okazji”, przez zabawę, identyfikację z bohaterami, refleksję. Czytanie wypełnia wszystkie przestrzenie rozwoju dzieci. Warto więc od najmłodszych lat inwestować czas na wspólną lekturę, bo czytanie jest tak samo ważne jak rozwój fizyczny, a w erze smartfonów, telewizji, YouTube i gier często schodzi na drugi plan.

Agnieszka Carrasco-Żylicz, psycholog dziecięcy i psychoterapeuta w jednym z wywiadów dla portalu natemat.pl powiedziała, że:

Czytanie wpływa wszechstronnie, wypełnia wszystkie przestrzenie rozwoju dziecka: intelekt, emocje, także rozwój społeczny, ale i wiele innych, niezdefiniowanych obszarów, bo każdy moment czytania i każdy tekst inaczej działa na dziecko. Czytanie na pewno stymuluje rozwój intelektualny, przyspiesza rozwój mowy, rozwija umiejętności komunikacyjne, rozbudowuje pamięć dziecka, pobudza do kreatywności, tworzenia rzeczywistości poprzez słowa i różne pomysły działań – dziecko samo kreuje swoje zabawy na podstawie tego, co czyta.

I ja obserwując moje dzieciaki bardzo się z powyższym stwierdzeniem zgadzam. Dlatego namawiam Was do tego, by poza zabawkami i słodyczami inwestować w książki. Niech staną się pierwszym naturalnym wyborem w kwestii prezentów. Niech towarzyszą Waszym dzieciom od najmłodszych lat. Korzystajcie z bibliotek, wymieniajcie się ze znajomymi, czytajcie, wychowujcie i uczcie przez wspólną lekturę.

Jeśli szukacie prezentu dla 2-3 letnich maluchów to polecam dopisać do listy przygody Kici Koci. Z resztą same zobaczcie, jak cudnie są wydane!

img_4378

img_4387

img_4391

Zdjęcia książeczek możecie podziwiać dzięki talentowi Rafała Ryzińskiego – Fotogru.



There are 3 comments

Add yours
  1. Monika

    Moja prawie już pięciolatka uwielbia Kicię Kocię! Co jakiś czas śledzimy nowe przygody Kici Koci, a dzięki serii o Nunusiu córka była świetnie przygotowana na narodziny swojego braciszka. Obyło się bez zazdrości, wręcz przeciwnie – od pierwszej chwili pokochała swojego braciszka niczym Kicia Kocia Nunusia 🙂 Polecamy! 🙂

  2. Miłość Mamy

    Książeczki z serii Kicia Kocia zagościły u nas tuż po pierwszych urodzinach synka. Mamy już małą kolekcję a brakujące tytuły pozyskujemy z wymiany między znajomymi dziećmi. Książeczki te uczą i bawią. Piękne ilustracje przyciągają wzrok a prosty język którym są napisane jest zrozumiały nawet dla małego dziecka. Szczerze polecam!


Dodaj komentarz