Środa w zdjęciach ;)

a-ksiazka

Poprzednia noc była straszna. Zerwała się wichura, padało, dzieciowe graty fruwały po ogrodzie a komuś z sąsiadów włączył się alarm w samochodzie. Dzieciaki budziły się na raty, raz Lena, raz Maciek. Ciężko było rano się z łóżka zwlec, by ich do przedszkola odstawić. Reszta dnia szaro-bura z powodu zachmurzenia, spadku ciśnienia i przelotnych opadów. Motywacja spadła do minimum, więc dzień mi minął na wykonaniu planu minimalnego, żadnym ambitnych zadań i szaleństw. Wiem jednak, że i takie dni są potrzebne.

Moje dzisiejsze wspomagacze to:

– kawa x 2

– woda, dużo wody

– przypomnienie sobie o celach

– naprzemienny prysznic, zakończony zimną wodą brrr!

– dziewczyny, które wykonały przede mną swój trening i zameldowały się na facebooku

– książka motywacyjna

– wyzwanie Kamili Rowińskiej (2km biegu lub marszu każdego dnia lub 4km co drugi dzień)

– prywatne wiadomości od Was <3 Dziękuję!!

Tym sposobem łazienkowe SPA zaliczone, 4km marszu również, do tego dieta na 5 i woda na 5+. Jestem z siebie dumna! A jak Tobie dzisiaj poszło? 🙂

a-kawka

a-ksiazka

a-ksiazka2a

a-ksiazka3

a-salatka

20150708 marsz



There are no comments

Add yours

Dodaj komentarz