Zamiast grilla: boska pizza ciotki Bożeny

a1

Niby już maj, a pogoda pozostawia wiele do życzenia. Pamiętam, jak pięć lat temu w japonkach i czerwonej sukience na ostatnich nogach, jak to Babcia mawia, spacerowałam po Ogrodzie Botanicznym licząc na to, że po długim spacerze wyląduję na porodówce. I wylądowałam, ale dopiero pięć dni później. Maciek urodził się 8 maja. Dzisiejsza majówka z trio na stanie wygląda odmiennie, bo słońce niby wczoraj wyszło, ale jest bardzo nieśmiałe i w towarzystwie porywistego wiatru. O śniadaniach na tarasie można zapomnieć, bo zanim się rozsiądziesz to już jajecznica i kawa zimna, więc czar pryska. prognozowali, że będzie zimno, więc na grilla się nawet nie szykowałam. Zaprosiłam więc chłopaków do kuchni, a gdzie oni tam pizza.

Dziś piekliśmy pizzę boską, tak też została ona zanotowana w przepiśniku. Boska pizza boskiej ciotki Bożeny. Bardziej banalnej w wykonaniu nie znajdziecie, czekać nie trzeba, a niebo w gębie gwarantowane. Okoliczne pizzerie mogą się schować, gdy Maciek z eM. wchodzą do kuchni.

Co potrzebujecie, by już za moment cieszyć się pizzą na talerzu?

80 dkg mąki,

4 dkg drożdży,

2 szklanki ciepłej wody,

6 łyżek oliwy z oliwek,

łyżeczka soli.

Moja modyfikacja to dodatkowo: 1 łyżeczka ziół prowansalskich i 1 łyżeczka oregano.

Wszystkie składniki wrzuciłam do thermomixa i po 2,5 minutach ciasto miałam wyrobione. Jeśli nie posiadasz tego cudu to spokojnie, tak jak boska ciotka możesz wyrobić ciasto mikserem z końcówkami do wyrabiania ciasta drożdżowego (to te skręcone, haczykowate na końcach). I teraz Twój wybór, albo cierpliwie czekasz okoły godziny albo tak jak my od razu przystępujesz to działania.

Piekarnik nastaw na maksa, u mnie jest to 250 stopni. Blaszki wysmaruj oliwą z oliwek i bardzo delikatnie wysyp kaszą manną lub mąką kukurydzianą. Następnie rozwałkuj ciasto. Tu świetnie można wykorzystać dzieci, ich małe zgrabne paluszki doskonale ugniotą pizzę dokładnie wypełniając blaszkę. Ponakłuwaj widelcem, wysmaruj sosem pomidorowym, posyp serem (u nas mozarella i gouda) i już możesz wrzucać to, co na pizzy lubisz najbardziej. Gotowe pizze umieść w piekarniku i piecz przez ok. 12 minut bez termoobiegu. Smacznego!

Z podanej porcji wyszły nam cztery małe i jedna duża pizza. Bożenie wychodzi pięć dużych, ale pamiętaj, że ona godzinę czeka 😉 Masz inny, sprawdzony przepis? Koniecznie podziel się nim w komentarzu! Zrobisz pizzę z naszego przepisu? Pochwal się zdjęciem, chętnie umieszczę je w galerii czytelników.

A jeśli lubisz zapraszać dzieci do kuchni koniecznie zróbcie nasze dziecinnie proste pierogi (klik!) albo domowe hot-dogi (klik!)

Cudownej majówki!



There are 2 comments

Add yours
  1. www.wNaszejBajce.pl

    O rany! jakie piękne pyszności 🙂 Pizza to danie, które moje tygryski lubią najbardziej. Wiadomo, że ta zrobiona w domu będzie zdrowsza i z pewnością zasmakuje lepiej. Koniecznie musimy taką zrobić. Dzięki za przepis.


Odpowiedz na „Arbuziaki-Beata WilczyńskaAnuluj pisanie odpowiedzi