Dziś przedstawiam Wam moją osobistą Wishlistę. Wybrałam produkty z wielu kategorii i postanowiłam Wam pokazać na co poluje Zabiegana Mama. Ciekawa jestem, czy Wy również tworzycie sobie tego typu listy i co się Wam najbardziej spodoba z moich faworytów? Zapisujecie je gdzieś, czy trzymacie jedynie w głowie? Z doświadczenia powiem, że te zanotowane i wizualizowane spełniają się szybciej! Czasem wystarczy na taką listę spojrzeć i od razu same stawiacie się do pionu, widzicie cel, wiecie po co pracujecie i co dzięki temu uda Wam się osiągnąć, czy kupić. Moja lista składa się z kategorii: kuchnia, książki, sport, kobieta, mama.
W kategorii kuchnia umieściłam tego typu dozowniki. Zdjęcie znalazłam w internecie, więc nie mam pojęcia, gdzie je kupić. Jeśli o tym wiecie podzielcie się proszę informacją w komentarzu.
W dziale książki od dawna mam na oku „Antologię polskiego reportażu XX wieku 100/XX”. Antologia to zbiór prezentujący najlepszych twórców tworzących reporterską historię XX wieku. Na dwa tomy zebrane przez Mariusza Szczygła składa się sto najciekawszych, najlepszych i najgłośniejszych polskich reportaży opublikowanych pomiędzy 1901 a 2000 rokiem. Pan Mariusz pochodzi ze Złotoryi, czyli mojego rodzinnego miasta, co dodatkowo motywuje do zakupu 🙂
Jako Zabiegana Mama marzę o nowym staniku panache sport. Mam czarny, w planach jakiś neon:
Nie pogardziłabym też nową bielizną mojej ulubionej marki. Najchętniej sięgam po model Panache Jasmine:
..oraz nowym flakoniku moich ulubionej wody perfumowanej ZEN Shiseido. Dzięki nim poziom pewności siebie wzrasta o 100%! Uwielbiam od lat!
Marzę też o weekendzie w Kazimierzu Dolnym. Nigdy tam nie byłam, a dużo dobrego o tym miejscu słyszałam, a i o jego romantyzmie wiele! Myślę, że jak tylko się wypogodzi to zabiorę tam rodzinę i osobiście sprawdzę, czy znajomi mówili prawdę 😉
Na koniec dział obuwie. W związku z tym, że za oknem pada, a moja gmina nie postarała się jeszcze o drogi i mamy straszliwe błocko – nie umieszczam tu szpilek, a kalosze! Najlepiej klasyczne czarne i jakieś drugie kolorowe 🙂
A co jest na Twojej liście? Być może książka, którą mam na blogu do wzięcia – klik!
Źródło zdjęć: Internet
Masz ciekawe zachcianki 🙂 Powodzenia.
Z zainteresowaniem czytałam Twój post i co? I po przeczytaniu jednego punktu zapomnialam co czytalam wczesniej ! 😀 Co bylo tym punktem? KAZIMIERZ DOLNY! Dla Lubelaków to przereklamowane miejsce 🙂 Mam do niego ok 30km 😛 Co tam mozesz zobaczyc hmm grora trzech krzyzy i piekny widok na jaki mozna z niej popatrzec – to miejsce uwielbiam najbardziej. Dodatkowo ruiny zamku i w tamtym roku wyromontowali wkoncu baszte na ktora juz mozna wejsc. Dodatkowo jak lubisz plywac to kolejna atrakcja sa statki (godzina rejsu po wisle) na przyklad na statku wiking (taki smieszny) 🙂 A po za tym kupe knajp na rynku i wiele stoisk z pamiatkami. Ale jak juz tam bedziesz to pamietaj aby wstapic do Janowca – trzeba przeplynac promem, jest tam skansen i ruiny zamku na ktore mozna wejsc. (osobiscie w janowcu mialam sesje slubna 🙂
Kochana, tylko nie Kazimierz! Marzyłam o nim przez wiele lat, a jak w końcu się tam wybrałam, to przeżyłam wielkie rozczarowanie. Największe w moim życiu. Zapewniam Cię, że te kamienice, które są na zdjęciach to jedyne warte większej uwagi i sfotografowania budynki. Reszta jest zupełnie zwyczajna, a nawet powiedziałabym, że nijaka. Na dodatek masa turystów o których się człowiek potyka na każdym kroku.
W moich wyobrażeniach Kazimierz miał być co najmniej tak piękny i duży jak Rynek Główny w Krakowie, a okazał się wielką klapą. Nie nastawiaj się więc na zbyt wiele żeby się nie rozczarować tak jak ja 😉
Mnie też się marzą kalosze 😉 A co do Kazimierza Dolnego, to mieszkam blisko, byłam tam wiele razy, ale niestety nie widzę tam magii, jak inni ludzie.
Całkiem fajna ta Twoja lista życzeń 🙂 Ja na swojej chętnie bym umieściła podobną bieliznę i kalosze, ale dodałabym jeszcze niekończący się dostęp materiałów do szycia na maszynie :), weekend w Paryżu i zakupienie wszystkich drobiazgów, które umiliłyby mi pobyt w domu. Znalazłoby się tego więcej, ale na razie niech będzie to 😀
Dziękuję za rady. Trochę mnie zmartwiłyście tym Kazimierzem, ale tylko na chwilę! Bo ja tam jadę z ukochanymi, więc będzie cudnie! Poza tym spotkam się na miejscu z rodzinką Bożeny (Mama Trójki), więc będzie jeszcze lepiej! A na koniec Was zaskoczę takimi fotami, że same będziecie w szoku 😉
Marta ciiii o materiałach nic nie napisałam, bo mnie z domu eM. wyrzuci. Dziś kupiłam polar na kocyk, pochwalę się niebawem. Czekam na minky i cudeńka z ku-ka.pl – wzór Mur Pruski mnie tam w sobie rozkochał! Najwyżej będę to trzymać w bagażniku w aucie i po jednym do chaty wnosić 😀
Idealne kalosze znalazłam za 1/5 ceny hunter 😉 szukam też idealnego stanika do ćwiczeń 🙂