Zagapiłam się z zakupem pieczywa, a w sobotę po południu lokalna piekarnia już zamknięta, więc wykorzystując Haniową drzemkę upiekłam bułki. Już na starcie okazało się, że kuchenne zapasy mi nie sprzyjają, bo mąki pszennej również za wiele nie miałam. Zaryzykowałam z miksem i bułki wyszły przepyszne, więc dzielę się tym spontanicznym przepisem. Może i Wy się skusicie na pieczenie mimo upału i zaskoczycie swoich domowników 😉
Składniki:
500g mąki (u mnie 150g pszennej, 150g pełnoziarnistej i 200g żytniej)
1 łyżeczka cukru
szklanka (250ml) zimnej wody
50g świeżych drożdży
4 łyżki oleju
1 łyżeczka soli
Do obtoczenia bułek zrobiłam taki mix:
5 łyżek płatków owsianych
3 łyżki otrębów żytnich
1 łyżka mąki kukurydzianej lub innej
Możecie je obtoczyć w słoneczniku, pestkach dyni, tym czym dysponujecie.
Jak wykonać?
Drożdże, cukier i wodę wlać do rondelka i podgrzewać na minimalnym ogniu przez ok. 2 minuty ciągle mieszając. Nie podgrzewajcie zbyt długo, bo zabijecie drożdże i buły nie urosną.
Do rozczynu dodajemy mąkę pszenną, pełnoziarnistą i żytnią oraz olej i sól, a następnie zabieramy się za wyrabianie ciasta. Będzie się lepić do dłoni, więc na koniec zdejmijcie nadmiar szpatułką i odstawcie ciasto do wyrośnięcia na ok. 15 minut.
Następnie zwilżamy ręce i formujemy bułki. Z podanej porcji otrzymacie 9-10 dużych bułek. Otręby, płatki owsiane górskie i mąkę kukurydzianą wymieszać i obtaczać w nich każdą bułkę, a następnie wykładać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Piec ok. 20 minut w temp. 200 stopni, a następnie otworzyć piekarnik, bułki obficie spryskać wodą (w tym celu używam spryskiwacza z ikei takiego jak do kwiatów) i wrzucić ponownie na 2-3 minuty by nadmiar wody wyparował. Dzięki temu nie będą suche i dłużej zachowają świeżość. Są puszyste, lekkie i smakują świetnie zarówno w wersji na słono jak i na słodko. Moje dzieciaki jak się dopadły to na starcie zjadły suche 🙂
Smacznego!
Mam bardzo podobny przepis na chleb, ale bułek jeszcze nie próbowałam zrobić 🙁
Próbuj, polecam 😉
Mhhh pychotka. A kiedy Ty masz na to wszystko czas?
Jak Hania śpi 😉