Prawidłowe dbanie o zęby jest jedną z priorytetowych czynności, jaką powinno opanować nasze dziecko. Jako rodzice wspieramy dziecko w wyrobieniu nawyku regularnego szczotkowania zębów i kontrolujemy, czy robi to właściwie i czy w ogóle o tym pamięta jeszcze przez kolejne lata. Dziś piękny uśmiech to nie tylko kwestia estetyki, ale co najważniejsze zdrowia, na którym z pewnością zależy nam najbardziej. Regularne szorowanie zębów poza higieną , zdrowiem, gwarancją białego uśmiechy i świeżego oddechu, przede wszystkim budowanie prawidłowego nawyku. Jak dziecko może się tego nauczyć? Jakie akcesoria pomagają w codziennej pielęgnacji jamy ustnej i kiedy w ogóle rozpocząć ząbkową historię?
Higienę jamy ustnej rozpocznij od zaraz!
Już na etapie planowania ciąży warto odwiedzić dentystę, by wykonać rutynowe usuwanie kamienia nazębnego i zaleczenie powstałych ubytków, ponieważ stan jamy ustnej mamy ma wpływ na stan zębów jej dziecka. Ciąża to czas, gdy nasz organizm jest mocno obciążony i wiele kobiet skarży się, że w tym okresie mocno ucierpiały im właśnie zęby, dlatego warto mieć to na uwadze i regularnie pojawiać się w gabinecie stomatologicznym.
Od pierwszych dni życia dziecka należy delikatnie, ale konsekwentnie wprowadzić rytuał dbania o higienę jamy ustnej. Gdy mówimy o noworodku, wystarczy, że będziesz przecierać mu dziąsła gazikiem zwilżonym przegotowaną wodą lub naparem z rumianku. Usuniesz dzięki temu zalegające resztki pokarmu, nie doprowadzając do ich zalegania.
W trakcie ząbkowania możesz rozszerzyć pielęgnację i wdrożyć silikonową szczoteczkę nakładaną na palec. Masaż nie tylko przyniesie ulgę, ale będzie rytuałem dbania o zęby, gdy te już się pojawią.
Swoją pierwszą szczoteczkę dziecko powinno otrzymać wraz z pojawieniem się pierwszego ząbka. U różnych dzieci będzie to zupełnie inny okres. Zwróć uwagę, by szczoteczka zawsze była dostosowana do wieku dziecka. Pierwsza szczoteczka powinna być miękka, mieć odpowiednio wyprofilowaną główkę, by nie podrażniać dziąseł. Zadbaj o odpowiednią atmosferę podczas mycia zębów a jeśli dziecko wyrazi zainteresowanie sprzętem, pozwól mu na samodzielność, a następnie skontroluj i popraw okolice, które nie zostały dokładnie wyszorowane.
Dentyści zalecają, by nawet do 10. roku życia dziecka być wsparciem, które nie tylko przypomni, ale i w razie konieczności wyręczy lub skoryguje stopień czystości zębów. Jako mama trójki wciąż przypominam, daję swobodę w myciu, a następnie sprawdzam i poprawiam. Tobie również ta praktykę polecam.
Wizyty u dentysty dla dziecka, czyli wsparcie stomatologiczne dla rodziców
Jeśli mam być szczera to w kwestiach stomatologicznych ciężko o wsparcie państwa i niemal wszystkie nasze wizyty odbywają się w gabinecie prywatnym. Na uzębienie najstarszej córki wydaliśmy już tyle, co na wakacje all inclusive. Świadomość tego z jakim rachunkiem wychodzimy od stomatologa to najlepsza motywacja do codziennego dbania o buzie naszej trójki.
Olbrzymim zaufaniem darzymy w tej kwestii niezawodną markę Oral B, której szczoteczki używamy od lat zarówno my dorośli, jak i nasze starszaki. Można je personalizować kolorowymi obrączkami, czy naklejkami ulubionych bohaterów. O to, kiedy wprowadzić szczoteczkę elektryczną pytaliśmy naszego lekarza i było to w okolicach czwartych urodzin. Zaczynaliśmy od wersji Oral-B Kids, by później w zerówce płynnie przejść na wersję Oral-B Junior. Do marki poza jej popularnością i przystępną ceną przekonuje nas również dostępność wymiennych końcówek i rekomendacja stomatologów. Szczoteczki są zbudowane na wzór narzędzi stomatologicznych, dzięki czemu dokładnie wymiatają resztki pożywienia nawet z najtrudniej dostępnych zębów. Dodatkowo są to szczoteczki soniczno-rotacyjne. Ich największym atutem jest okrągła główka – jest mała, ma delikatne włókna, doskonale otula powierzchnię zęba i jest delikatna dla dziąseł! Brzmi może skomplikowanie, ale w praktyce sprowadza się do tego, że wystarczy by dziecko przyłożyło szczoteczkę do zęba, policzyło do trzech i zmieniło jej pozycję.
Więcej o szczoteczkach elektrycznych dla dzieci firmy Oral-B w poradniku „Kształtowanie wczesnych nawyków: Szczoteczki elektryczne dla dzieci”.
Szczoteczki soniczne są obecnie bardzo popularne. Fale dźwiękowe wraz ze śliną, wodą i pastą tworzą chmurkę bąbelków, która niczym kołderka otacza zęby dziecka i ułatwia czyszczenie nawet bardzo trudnych miejsc, nie podrażniając przy tym dziąseł. Najważniejszą cechą jest jednak główka i to, czy prawidłowo oczyszcza zęby z płytki bakteryjnej. Prawidłowego czasu mycia zębów pilnuje wbudowany timer, dzięki któremu nasze dzieci doskonale wiedzą, jak długo powinna trwać codzienna pielęgnacja. Będąc w posiadaniu szczoteczki łączącej się z aplikacją Disney Magic Timer każde mycie zębów staje się świetną zabawą.
Mogą Was również wspierać książeczki edukacyjne, które świetnie sprawdzą się w zaszczepieniu w dzieciach naturalnego odruchu, jakim jest mycie zębów po każdym posiłku, zjedzonym owocu, słodyczach czy wypiciu soku. Warto wykorzystać fakt, że rodzeństwo lubi ze sobą rywalizować zarówno w dotarciu do łazienki, jak i skuteczniejszym wymyciu ząbków. Pomóc mogą rozmowy z dentystą będącym dla małych pacjentów autorytetem, czy bajki edukacyjne – polecam „Było sobie życie”.
Pierwsza pasta do mycia zębów dla dzieci
Wprowadzenie do pielęgnacji jamy ustnej szczoteczki, wcale nie jest równoznaczne z zakupem pasty. Zęby mleczne charakteryzują się dwukrotnie cieńszą warstwę zębiny i szkliwa, które jest słabiej zmineralizowane, dlatego naszym priorytetem w dbaniu o nie powinna być dieta bogata w wapń. O pomoc w wyborze pierwszej pasty dla maluszka poproś stomatologa. Jako mama trójki dzieci wiem, że jest to kwestia mocno indywidualna i każde z naszych dzieci miało inne wytyczne. Mleczaki warto regularnie kontrolować u specjalisty, więc raz na trzy miesiące pamiętajcie o wizycie stomatologicznej.
Jak przygotować dziecko do pierwszej wizyty u dentysty?
Minęły już czasy, gdy stomatolog budził strach, a wizyty u niego kojarzyły się z bólem. Dzisiaj dzieci do dentysty chodzą chętnie, pod warunkiem, że prawidłowo ich wprowadzimy do gabinetu. Pierwsza wizyta powinna być przyjazna i adaptacyjna. Nie zwlekaj więc do czasu, gdy wymagana będzie interwencja lekarza. Zadbaj o to, by Twój maluch trafił do stomatologa wcześniej i wyszedł od niego w pozytywnym nastroju. Pierwsza wizyta adaptacyjna może się odbyć przy okazji naszej kontroli. Przykład zawsze idzie z góry i jeśli my regularnie i bezproblemowo odwiedzamy lekarza, rośnie prawdopodobieństwo, że nasze dzieci będą nas naśladować. Aby nie budować napięcia, możemy postawić na tzw. wizytę adaptacyjną u stomatologa dziecięcego u którego zarówno gabinet, jak i cały przebieg wizyty jest dostosowany do najmłodszych. Ważne, by podczas wizyty w gabinecie dziecko mogło w swoim tempie otworzyć się przed lekarzem a ten mógł zbadać uzębienie nic wielkiego przy nim nie robiąc. Moje dzieci na adaptacji myły zęby pluszowym dinozaurom, bawiły się funkcjami fotela stomatologicznego i dostały naklejki „dzielny pacjent”. Koszt takich wizyt waha się w granicach 50 – 200zł i jest uzależniony od miejsca zamieszkania.
Pierwszą wizytę u dentysty warto zaplanować tuż przed pojawieniem się pierwszego ząbka, choćby po to, by nie wzbogacać alarmujących statystyk mówiących o tym, że już prawie co drugi trzylatek ma próchnicę. Jako świadomi rodzice wiemy, że należy dbać o regularne wizyty kontrolne nawet w przypadku, gdy nic nas nie niepokoi, a jednak 9 na 10 siedmiolatków ma problemy z uzębieniem.
Jak skutecznie chronić mleczaki przed próchnicą?
Z pewnością lepiej zapobiegać niż leczyć, dlatego dentyści oferują szereg zabiegów blokujących rozwój próchnicy na zębach mlecznych. W czasach mojego dzieciństwa mleczaki bagatelizowano, a dziś każde z moich dzieci jest po zabiegu zwiększającym odporność zębów. Mowa tu o fluoryzacji, lakowaniu, czy zatrzymującym rozwój próchnicy lapisowaniu. Stomatolodzy są również w stanie bezboleśnie leczyć próchnicę w pierwszym stadium za pomocą zabiegu ozonowania. Borowanie to już dzisiaj ostateczność. Współczesna stomatologia w Polsce jest na tak wysokim poziomie, że dzieci wychodzą z gabinetów uśmiechnięte i chętnie tam wracają. Lekarze dokładają wszelkich starań, by leczenia przebiegało w wyjątkowo bezboleśnie, ale to na barkach rodziców jest pilnowanie codziennej pielęgnacji, umawianie dzieci na kontrole stomatologiczne i dawanie dobrego przykładu.
Fajny tekst 🙂
Fajna szczoteczka i nawyk mycia zębów 🙂
Super wpis, Pozdrawiam 😀
Bardzo dobry tekst! Na pewno przydatny i sporo w nim informacji – ja na przykład nie wiedziałam o istnieniu czego takiego jak wizyty adaptacyjne – a to świetny patent, by pokazać dziecku, że w gabinecie nie dzieją się okropne rzeczy 😀