Kupa Śmiechu – gra, która zachwyca dzieci i zniesmacza rodziców

kupa śmiechu gra mattel gdzie kupić kupię

Temat kupy ostatnio u nas na fali i to wcale nie z powodu pierwszych udanych prób korzystania z nocnika zaliczanych przez Hanię, a z powodu gry zręcznościowej testowanej przez starszaki. Gry, która po raz kolejny przekonuje mnie, że często to, o czym my dorośli krępujemy się mówić, zachwyca i rozśmiesza nasze dzieci. Przerabiałam to już z grą Pierdzioszek, którą dzieci zachłysnęły się w gościach u mojej koleżanki. Przerabiam ponownie z „Kupą Śmiechu”. Zakładam, że i Wam zdarzyło się nie raz i nie dwa poczuć zmieszanie, gdy maluch na całą restaurację krzyknął, że musi biec do toalety i nie zrobił tego tak subtelnie, jak ja to teraz opisałam 🙂 Naszej trio też nie raz i nie dwa, wypaliło na cały sklep: „Mamo, chce mi się kupę!” albo „Nie będę tu stać, bo od tego pana śmierdzi”. Historię tego typu mogłabym mnożyć i opowiadać wiele, ale nie z tym dziś do Was przyszłam. Przedstawiam grę, która poza porcją śmiechu  zażenowania, wnosi do domu trening zręczności, refleksu i spokoju. Tak! Oto przed Państwem jedna z tych gier przy której moje dzieci się nie kłócą.

Przyjechała „Kupa Śmiechu” i..

..stała się na starcie kością niezgody. Podczas, gdy ja z gracją i wdziękiem montowałam spłuczkę, starszaki już zdążyły się posprzeczać, kto pierwszy dotknie gumowej kupy wchodzącej w skład zestawu. Tego samego popołudnia mój syn, niepostrzeżenie, wyszedł z ową kupą na spacer i miał ubaw po pachy, gdy starsza sąsiadka nie wiedząc, co takiego on trzyma w dłoniach, rozwodziła się, jaki to piękny ogórek z plasteliny i jaką ładną buźkę Maciuś mu zrobił. Mina starszej pani, gdy usłyszała o gumowej kupie – bezcenna! Przypomniała mi się wówczas sytuacja, jak ja z siostrą naładowałam bigosu do butów jednej z koleżanek mojej mamy, za którą obie nie przepadałyśmy. Pewnie i Wam historyjek, które bawią dzieci, a dorosłym nie są do śmiechu, mnóstwo przyjdzie do głowy. Podzielcie się nimi w komentarzach.

 

Gra dedykowana jest dzieciom 5+ i równocześnie może brać w niej udział 2-4 graczy

Zasady gry:

Zasady gry są przejrzyste i dzieci są w tę grę w stanie grać bez udziału rodziców, co gwarantuje nam chwilę oddechu.

Na czym polega fenomen gry „Kupa Śmiechu” firmy Mattel?

Wraz z pojawieniem się gry w domu, dzieci zrywają boki ze śmiechu, doskonaląc przy tym umiejętności takie jak:

  • refleks – czyli czas reakcji, który przydaje się w życiu bardzo często. Tu wzbogacamy go o precyzję i szybkość, bo gdy uda nam się złapać gumową kupę w powietrzu, otrzymujemy dwukrotnie więcej żetonów i zwiększamy swoje szanse na wygraną;
  • zdrowa rywalizacja – której warto nauczyć dzieci, dbając o jej prawidłowy przebieg.

Jak jeszcze możecie w domu ćwiczyć z dziećmi refleks, precyzję i szybkość?

Warto wiedzieć, że całkowita dojrzałość ruchów u dziecka następuje dopiero około 6. roku życia. Nasz maluch ma zatem dużo czasu na doskonalenie złożoności i precyzji ruchów. Rolą rodzica jest wspieranie go w tej drodze i podrzucanie pomysłów na gry i zabawy w trakcie których dziecko zalicza trening.

Precyzję możemy ćwiczyć rzucając lotkami do tarczy, starając się nie wyjeżdżać za linię podczas kolorowania, nawlekając koraliki, czy grając w kręgle czy badmintona.

Do ćwiczeń refleksu wykorzystujmy piłkę, gry zręcznościowe w których dziecko musi wykazać się szybkością reakcji podczas łapania lub uderzania w cel, np. gra w zbijaka.

Szybkość wspiera codzienna aktywność i trening. Tu poza standardowym bieganiem, możemy zasugerować rower, hulajnogę, zawody i gry na czas.

Jaki komfort dla rodzica zapewnia gra Kupa Śmiechu?

Po pierwsze jej zasady są tak banalnie proste, że nasze starszaki są w stanie grać w nią bez udziału osób dorosłych, a to oznacza, że mam czas na wypicie ciepłej kawy, przeczytanie książki (jesień sprzyja) czy powieszenie prania. Rodzeństwo, które nie zawsze bywa podczas grania w planszówki zgodne, tu nie ma absolutnie problemu z przestrzeganiem zasad i zamiast kłótni z ich pokoju słyszę jedynie śmiech.

Dajcie znać, w które gry aktualnie Wasze dzieci grają najchętniej i które możecie nam polecić? Sezon jesień-zima to również okres chorób, a wtedy gry są niezastąpione. Warto więc wzbogacić aktualną kolekcję o nowe pozycje umilające długie wieczory i gwarantujące dobrą zabawę.

 



There are 2 comments

Add yours

Dodaj komentarz