Dziś będzie wpis mający na celu uświadomienie Ci, że mimo dzieci, męża, pracy, domu, psa i kota – masz czas ćwiczyć! I wszelkie Twoje wymówki, że jest inaczej są po prostu słabe.
Kiedy i jak, gdy czasu brak?
1. Po przebudzeniu.
Poprzeciągaj się na łóżku zanim wstaniesz, a następnie wstań, zrób kilka skłonów, uśmiechnij się do lustra i wypij wodę z cytryną, by lepiej zacząć dzień.
2. Prasując.
Sprawdzałaś kiedyś, jak długo nagrzewa się Twoje żelazko? Moje ze stacją parową (tefal) nagrzewa się 3 minuty. Mogę oczywiście stać i czekać. Mogę również ustawić je w pobliżu orbitreka i poświęcić te 3 minuty na ćwiczenia. Tak też uczyniłam. Niby nic, ale w ciągu 10 dni zrobi się z tego ekstra 30 minut treningu.
3. Myjąc zęby.
Każdorazowe mycie zębów trwa zwykle 2-3 minuty. Spróbuj się wtedy wspinać na palce i opadać. Albo kręcić biodrami. Zyskujesz kolejne cenne minuty każdego dnia.
4. Gotując.
Pomyśl, ile czasu zajmuje Ci gotowanie? Zastanów się, jakie ćwiczenia możesz wykonywać w kuchni? Twoja pupa będzie Ci wdzięczna za każdą ilość przysiadów.
5. Podejmując wyzwania.
Uwielbiam fit wyzwania! I co z tego, że namiętnie je rozpoczynam i mało kiedy kończę? Już dzięki samemu podejmowaniu ich oraz wykonywaniu zawsze co najmniej przez kilka dni – wciąż urozmaicam trening i jestem w ruchu.
O wyzwaniach, które mixuję przeczytasz więcej tu:
Skakanka: http://zabieganamama.com/skakankowe-love/
Plank: http://zabieganamama.com/plank-czyli-deska/
Boczki: http://zabieganamama.com/stop-muffin-top-08-03-08-06-2015r/
Pośladki: http://zabieganamama.com/wyzwanie-piekne-posladki-31-01-14-02-2015r/
Inne to np. dzień pajacyków. Między kuchnią a salonem wisi lustro. Umawiam się sama ze sobą, że za każdym razem, gdy mijam lustro robię 10 pajacyków. Dzieci to szybko podłapują i skaczemy razem 🙂
6. „Do lata piechotą będę szła..”
Ogranicz jeżdżenie samochodem i wybierz trzy miejsca do których w tym tygodniu udasz się na pieszo. Może do pracy, szkoły, na pocztę czy po drobne zakupy? A może podniesiesz sobie poprzeczkę i wracając do domu pobiegniesz?
7. Przesiądź się na rower.
Godzina jazdy na rowerze pozwala bez większego wysiłku spalić ok. 500 kalorii! Poza tym wysmukla łydki i niweluje cellulit. Jeśli jesteś mamą malucha rozważ zakup fotelika – polecam hamax. 2-3latek świetnie radzi już sobie na rowerku biegowym, możesz mu zatem towarzyszyć lub za nim biegać. Starszak nadaje się już na dłuższe wędrówki.
No to gdzie się jutro wybierzesz? 🙂
There are no comments
Add yours