Mój ulubiony tusz, który obiecałam Wam wczoraj przedstawić w akcji;-)
Przed nałożeniem twarz umyłam żelem Ecollagen (tu:http://pl.oriflame.com/
Pamiętajcie, że krem pod oczy powinien być Waszym nr 1, drugi w kolejce to regenerujący krem nocny a dopiero na trzecim miejscu umieszczamy ochronny krem dzienny. Najlepiej oczywiście działać kompleksowo, ale jeśli macie ograniczone środki to inwestycja w krem pod oczy najbardziej Wam się opłaci.
Diamond używam 2 razy w roku, w formie kuracji przeciwzmarszczkowej, świetnie nadaje się pod makijaż, szybko się wchłania i jest wygodny w aplikacji, bo ma pompkę. Z kolekcji diamentowej uwielbiam również płyn micelarny i potrafię w nim rozkochać każdą Klientkę – wystarczy dać własny do przetestowania i już po pierwszym użyciu Klientka chce go mieć 🙂
Zanim uzyskam efekt tusz, róż i już – nakładam korektor Giordani Gold w kolorze Ivory Beige (tu: http://pl.oriflame.com/
Podkład w akcji wraz z pozytywną rekomendacją po raz pierwszy zobaczyłam u Marty:https://www.facebook.com/
Tusz Maxi Lash nie ma klasycznej szczoteczki tylko grzebyk, który wymaga dłuższego czasu aplikacji, ale za to daje efekt WOW, bo cudownie rozdziela i akcentuje każdą rzęsę.
Mój sekret: jak zauważam, że tusz po pewnym czasie zaczyna przy nakładaniu rzęsy sklejać i nakłada się go za dużo, bądź tworzą się grudki – myję grzebień żelem do mycia twarzy, osuszam ręcznikiem i problem znika.
Efekt PO nałożeniu tuszu. Podoba Wam się?
There are no comments
Add yours