Dziś przychodzę do Was z pomysłem na smaczny, zdrowy, fit obiad, który możecie kupić za ok. 8zł, a dokładniej z recenzją zup, które miałam okazję testować dzięki uprzejmości firmy Pan Pomidor & Co. Zupy o których mowa znajdziecie w sklepowych lodówkach, ładnie zapakowane w kolorowe pudełeczka o pojemności 500ml. Te zupy lubią chłód. Należy je przechowywać w temperaturze 2-6 °C, a po otwarciu spożyć w ciągu 24 godzin. Zawartość opakowania można przelać do rondelka i podgrzać, można również otworzyć kubek, przykryć go wieczkiem i wstawić do kuchenki mikrofalowej, podgrzewać 4-5 min (850W). Z pewnością jest to bardzo fajna opcja do pracy, czy na awaryjny obiad w domu. Do wyboru macie chłodniki, zupy kremy i zupy klasyczne. Podoba mi się ich skład i o tym poniżej. Do mnie przyjechała paczka z czterema zupami i właśnie o nich Wam więcej opowiem, przy okazji kusząc apetycznymi zdjęciami, więc nie polecam czytania z pustym brzuchem 🙂
Pierwszą, jaką otworzyłam była klasyczna zupa ogórkowa:
Tutaj możecie podejrzeć jej skład i nie szukajcie chemii, bo nie znajdziecie. Mamy za to warzywa, zioła, wodę i przyprawy, więc jak najbardziej przyzwoicie.
Zupa ogórkowa jest dość kwaśna i pikantna z wyczuwalną nutką chrzanu. Taka wersja bardzo smakuje dorosłym. Dzieci próbując marudziły, że szczypie w język. Pewnie dlatego, że ja osobiście przesmażam ogórki na maśle i dzięki temu ogórkowa jaką znają ma delikatniejszy smak, pomijam też chrzan. Firma Pan Pomidor zapewnia, że ogórkami zajmuje się od samego początku: wybierają nasiona, zbierają, sortują, a następnie kiszą w swojej nowoczesnej kwaszarni. I ja im wierzę!
Druga w ruch poszła pomidorowa zupa krem z bazylią: Tu również skład bez zastrzeżeń:
Krem jest bardzo gęsty, przecierowy wręcz i aromatyczny. Jako fanka zup kremów jestem mile zaskoczona. Nuta bazylii jest wyraźnie wyczuwalna, pewnie dlatego, że wylądowała w zupie tuż przed zamknięciem wieczka. Dzieciakom delikatnie rozcieńczyłam wodą, podałam z ugotowanym makaronem i natką pietruszki. Smakowało!
Kolejną testowaną przez nas zupą jest marchewkowy krem z imbirem:
Czysty skład:
To zdecydowanie nasza zupka faworytka! Smakuje obłędnie! Marchew w niej jest słodka, imbir świetnie ją uzupełnia i przełamuje. Zupa jest gęsta, aromatyczna i z pewnością spróbuję ją odtworzyć by dodać do naszego menu. Podana z grzankami na długo zapewni uczucie sytości. Gorąco polecam!
No i ostatnią z prezentowanych dzisiaj zup jest równie smaczna Pani Dynia & Cynamon, która była fotografowana na indywidualnym kursie fotograficznym z Rafałem Ryzińskim – klik!, więc doczekała się cudnych zdjęć:
Do tej pory w swojej popisowej jamajskiej zupie dyniowej łączyłam mdłą z natury dynię z chili i mleczkiem kokosowym, ale muszę przyznać, że wersja z cynamonem skradła moje serce. Podawać ją możecie z prażonym słonecznikiem, pestkami dyni czy ziołami. Jest pyszna!
Gdzie i za ile kupić?
Szukajcie w lokalnych sklepach i marketach (np. Alma), zupki podobnie jak jednodniowe soki stoją w lodówkach. Za pojemnik 500ml zapłacicie ok. 8zł i uzyskacie z niego dwa talerze zupy. Możecie je również zamówić tutaj on-line. Termin przydatności to ok. 14 dni, więc spokojnie można kupić, wrzucić do lodówki i mieć na tzw. dzień lenia 🙂 Teraz te z Was, którym zależy na pysznym i zdrowym posiłku mają go w zasięgu ręki, więc koniec z wymówkami moje drogie. Lato tuż, tuż!
A smaków macie do wyboru, do koloru:
Dajcie proszę znać, czy znacie już smak tych zup? Które Wam najbardziej smakują? I czy w ogóle korzystacie z tego typu rozwiązań w swojej diecie?
Fajna alternatywa jak brakuje nam czasu
Nie posłuchałam i przeczytałam post z pustym brzuchem…muszę odwiedzić kuchnię 😛
W moim domu codziennie jest obiad, jednak u mamy taka opcja na szybko na pewno się sprawdzi, powiem jej o tych zupach.
Jeszcze nie widziałam zupy ,,bez chemii”, która postoi w lodówce 14 dni, także musi być tam jakaś ,,chemia”.
Te zupy mogą tyle postać ze względu na pasteryzację i specjalne zamknięcie 😉 gdyby była tam chemia to musiałaby się znaleźć w składzie.
Świetny pomysł! Chociaż sama preferuję dania robione w domu. Zdrowsze i ze sprawdzonym składem.
A za pomysł zupy na szybko, gratulacje! 🙂