Przeglądam trendy na wiosnę i lato 2016. Nie po raz pierwszy zauważam w tym okresie szampański, pudrowy, brzoskwiniowy, pastelowy róż. Po zimie podczas której na ulicach króluje głównie czerń i szarość mamy ochotę wskoczyć w coś jaśniejszego i to naturalne, że projektanci sięgają po takie barwy w swoich kolekcjach. Musisz mieć jednak świadomość, że nie każdemu pastele służą. Nie każdy typ kolorystyczny z nimi współgra. Mój kompletnie nie lub pasteli, co nie oznacza, że mam z nich całkowicie rezygnować. Na kursie analizy kolorystycznej Oli Frątczak o którym pisałam Wam tutaj – klik! dowiedziałam się, że jeśli jakiś kolor lubimy bądź jest modny a my chcemy być ubrane zgodnie z obowiązującymi trendami to wystarczy odsunąć go od twarzy, a dać na dół (spodnie, spódnica, rajstopy). Może się on również pojawić w dodatkach: bransoletki, zegarki, torebki itp. I właśnie jeden z takich dodatków przygotowałam dla Was w dzisiejszym rozdaniu.
Zegarek Dots pochodzi z najnowszego katalogu Oriflame. Z pewnością już nie raz przeczytałyście, że zawodowo współpracuję z tą firmą od sześciu lat jako Dyrektor Klubu Oriflame. To ode mnie dowiecie się zawsze, co zrobić, by kupować produkty Oriflame dużo taniej niż w katalogu, by płacić za nie z odroczonym terminem płatności, gdzie i kiedy odbywają się firmowe szkolenia i jak zbudować zespół marzeń, który da Wam niezależność finansową.
Oriflame produkuje kosmetyki, ale wychodząc na przeciw potrzebom Klientek wrzuca do katalogów również zgodne z trendami gadżety. Tak jest i tym razem. Zegarek Dots jest w kolorze pudrowego różu i złota, to bardzo kobiece i modne połączenie, które nada charakteru wielu Waszym stylizacjom. Zapakowany jest w eleganckie etui, więc świetnie nadaje się na prezent.
Co zrobić, by powalczyć o zegarek Dots?
- Polubić Zabieganą Mamę na facebooku – klik!
- Napisać w komentarzu, jakie trzy kolory królują w Twojej szafie wiosną i latem, czyli w te cieplejsze dni na które ja już z utęsknieniem czekam.
Na Twoją odpowiedź czekam do 15 marca 2016r. do północy. Wyniki ogłoszę na facebooku już 16 marca. Powodzenia!
Poniżej przedstawiam nagrodę i kilka propozycji, jak nosić pastelowy róż. Mam nadzieję, że Cię tym zainspiruję 😉 W planach mam wywiady z dwiema kobietami, którym kolory zdominowały życie zawodowe, więc bądź czujna!
Źródła zdjęć: katalog Oriflame, weconnectfashion i fashionisers.com
w mojej szafie na ciepłe dni króluje mięta, mocny wyrazisty róż i od wieków niezawodna biel:)
U mnie chyba dość klasycznie, jest to najczęściej jasny odcień szarości-bo jest świetną bazą do kompletowanie zestawów zależnie od humoru, pogody czy okazji. Drugi kolor to beżowy-w postaci klasycznego trenczu, szalika w kratkę czy wiosennych botków. Ostatni kolor to biały, który daje ogrom możliwości, pasuje niemal do wszystkiego i pięknie podkreśla kolor skóry muśniętej słońcem na które tak długo czekamy
Czerwień, indygo i kawa z mlekiem 😉 taka jest większość mojej szafy na ciepłe dni i wieczory 😉
Piękny kolor, chociaż rzeczywiście do nie koniecznie pasuje mi do twarzy.. ale dodatki, spódnice, buty, torebka…
W mojej szafie wiosna i latem najwięcej jest ubrań w kolorze białym. Jest on uniwersalny, pasuje do każdego innego koloru. Kojarzy mi się z lekkimi chmurkami plynacymi po błękitnym letnim niebie i lodami śmietankowymi, tak intensywnie jedzonymi o tej porze roku. Noszenie bieli jest również świetnym sposobem na podkreślenie pięknej letniej opalenizny. Letnia kreacje możemy zaakcentowac dodatkowymi kolorami – na zwariowana imprezę na świeżym powietrzu świetnie sprawdzają się tak modne w zeszłym sezonie neony, natomiast na romantyczny spacer możemy do bieli dołączyć pastele, do których tak bardzo bym chciała dodać ten piękny zegarek!
A ja się wyłamię, a zarazem wybiorę klasykę. Mój wybór na lato to biel, czerń i czerwień… Biel- jej chłód i elegancja w ubraniach, czerń w spojrzeniu i włosach, a także niezawodna czerwień na ustach ! po roku urlopu macierzyńskiego (najpiękniejszego roku w moim życiu) zmieniłam się o 180 stopni- przeszłam z dziewczyńskiego różu mojej córeczki, kolorowych spineczek i finezyjnych opasek (bo przecież uwielbiamy wygladać tak samo:)), do chłodnego, subtelnego, biurowego wizerunku kobiety pracującej. I o dziwo- drżyjcie wszystkie przeciwniczki- świetnie się odnalazłam w nowej roli ! Teraz o poranku wychodzę z ułożonymi włosami, na niebotycznych szpilkach i z czerwoną pomadką w torebce…by popołudniem wrócić do krainy dzieciństwa, pastelowej miłości i kolorowej dziecięcej radości. Uwielbiam kolory mojego życia <3
Mięta, pudrowy róż i chaber to trzy podstawowe kolory wiosny i lata u mnie, pozostałe pory roku noszę się w czerniach i szarościach, nie z własnej winy, jakoś tak szare swetry do mnie lgną 😉
Kolory, które królują w czasie, gdy pięknie świeci słońce, to u mnie niebieski, różowy (w głębokich odcieniach, by umocnić moją radość ze słońca :D) oraz biel z dodatkami 😉
Na FB lubię jako: Marta N.
W szafie, w garnku, w sercu na wiosne musi być lekko, orzeźwiająco i kolorowo. Dlatego na wiosnę wybiorę soczystego arbuza, słodką brzoskwinię oraz orzeźwiającą miętę… aż cieknie ślinka i serce kwitnie na myśl o tym czasie !
W mojej wiosennej garderobie podstawą jest biel, doprawiona wszelakimi odcienami niebieskiego (zwykle dżins, ale nie tylko), a do tego wisienką na torcie jest soczysta limonka, czyli odcienie zieleni ;)) Wiooooosno wróć!
Szarość przede wszystkim. Niezależnie od pogody. Jest dla mnie tak uniwersalny że mam już chyba wszystko w tym kolorze…. Bluzy, spodnie,koszulki,spódniczki…. W lato w połączeniu z neonami. Limonka….. Róż…. Żółty…. Najważniejsze żeby raziło w oczy. 🙂
W mojej wiosennej szafie króluja: sprany khaki, brudny, pudrowy róz, ukochany granat. Pozdrawiam serdecznie
W mojej szafie wiosną i latem króluja biel, szarość i łososiowy 😀
A u mnie też klasyka. Uwielbiam biel! Mogę do niej wszystko dopasować. Obok bieli w mojej szafie królują pastelowy róż, który wprost uwielbiam i szarość. I to nie jest szarość dni… 🙂 Do tych jakże stonowanych kolorów często zakładam coś, co sprawia, że mój ubiór nie jest mdły. Pomarańczowe lub różowe szpilki czy szafirowa torebka. 🙂
Nie rezygnuję z czerni wiosną. Mam jednak różowo blady szal, granatowe tenisówki i dżinsową kurtkę. Kocham ten zestaw!
Wbrew pozorom trudne pytanie 🙂 Wiosną – miętowy, szary i czarny (spojrzałam teraz na moje paznokcie i u mnie już chyba wiosna:P), latem – biały, granatowy, czerwony (uwielbiam styl marinistyczny i latem rządzą u mnie paski, z roku na rok jest ich coraz więcej). Tak wiem miały być trzy kolory, ale nie chciałam kłamać 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
U mnie obowiązkowo biel i czerń, a na ożywienie pomarańcz 🙂 Zegarek jest cudowny, tym bardziej, że marzyłam o takim prezencie na urodziny, niestety moje marzenie nie zostało na razie spełnione 🙁
Czesto kolor mowi o Naszych cechach charakteru i osobowosci-czasem dobrze jest zasięgnac fachowej porady w tej dziedzinie,pomogą odzwierciedlic to co w Nas Kobietach jest pìękne.
Moim dominujacym kolorem od wielu lat nie zwarzywszy na trend modowo-kolorystyczny jest pudrowy róz,nie patrze co jest modne lecz ważne by czuc sie dobrze w tym co sie nosì.Zestawienie rózu,bieli i modnej w tym sezonie szarosci jest moim zdaniem swietnym połączeniem pasującym do wielu typów Słowiańskiej Urody i kazdej w postaci chocby dodatkow np.pieknego zegarka przypadnie do gustu.
Turkus. Mięta. I coraz częściej różowy, chociaż wszystko raczej jako dodatki do czarnego i szarego.
Róż – bo mam córki… Mięta – bo tylko na taki pastelowy zgodzą się synowie, szary – bo taki kocham ja :)))
Moje kolory na ciepłe, słoneczne pory roku to miętowy, marynarski granat i czerwień. Kojarzą mi się z wakacjami i morzem.
Wiosną i latem w mojej szafie króluje mięta, turkus i pudrowy róż. W tych kolorach czuje się szczęśliwa i pełna energii. Poprawiają mi nastrój i pozytywnie mobilizują do działania przez cały dzień.
Wiosną i latem w moim przypadku najlepiej sprawdza się biel, szary i beżowy. Zegarek jest śliczny 🙂