Wybór zabawek dla dzieci blogerki nie jest prosty. Po pierwsze, my w zasadzie przez cały dostajemy i testujemy jakieś zabawki po to, by je Wam na łamach bloga pokazać, polecić, przekazać kody rabatowe, czy zorganizować konkurs z marką. Nie powinno to nikogo dziwić ani tym bardziej wprawiać w zakłopotanie. Musicie wiedzieć, że dobra zabawa jest wpisana w życie dziecka, ale to wcale nie oznacza, że Święta będą mniej radosne, jeśli na upominki, które najmłodsi znajdą pod choinką nie wydacie milionów monet. Zupełnie nie w tym rzecz. Oczywiście miło te słodkie, czy zabawkowe prezenty tam znaleźć i z pewnością wśród nich będą te, które dziecko zapamięta na zawsze. Macie taki prezent, którym ktoś bliski umilił Wasze dzieciństwo? Co to było?
Jak wybierać prezenty świąteczne?
Wiem, że w okresie przedświątecznym, gdzie zewsząd widać reklamy, a sprzedawcy kuszą nas promocjami, darmową dostawą i nieprzyzwoitą liczbą gratisów, ciężko zachować umiar. Sama się łapię na tym, że i to i to i jeszcze tamto bym chciała. Oczywiście jak większość matek, na starcie planuję, wybieram i pakuję prezenty dla trójki naszych dzieci. Czym się kieruję podczas ich wyboru? Potrzebami, stanem pokoju dziecka (wypełnionego często po brzegi), zainteresowaniami, umiejętnościami, które w mojej ocenie jako rodzica dziecko lubi lub powinno rozwijać. Co jeszcze mogę Wam doradzić? Wybierajcie na miarę Waszych możliwości a przede wszystkim – wsłuchajcie się w potrzeby Waszego dziecka. Nasze propozycje dotyczą naszych dzieci. Tych, które my znamy najlepiej a i Wy macie okazję niejako podglądać na łamach bloga i w social mediach. Tworzę te prezentowniki, by Was zainspirować i pokazać, że nie tylko drogie zabawki są fajne. Można wybrać mniej, taniej, a i tak wymalować najpiękniejszy widok na świecie – uśmiech dziecka.
Czy kupujemy naszym dzieciom to o co proszą?
Jak już pewnie wiecie, jesteśmy rodzicami trójki dzieci, obojga płci, w wieku 3, 7 i 9 lat. Starszaki potrafią już na tyle dobrze pisać, by stworzyć własnoręcznie list do Świętego Mikołaja i umieścić w nim telewizor w pokoju, monitor, telefon, czy kamerę. Zwłaszcza, gdy marzy im się kariera YouTubera 😉 My jako rodzice filtrujemy te pragnienia i sprowadzamy dzieci na ziemię, co wcale nie oznacza, że nie pozwalamy im marzyć, czy krytykujemy prezentowe wybory. Fakt, uznajemy je za z góry niemożliwe do realizacji, ale po to właśnie pełnimy zaszczytną rolę rodzica, by skierować myśli najmłodszych na właściwy tor, kiedy z niego zboczyły.
Prezenty na Mikołajki, czy pod choinkę?
Okres Świąteczny to u nas czas kalendarza adwentowego w którym dzieci znajdują zadania i drobiazgi potrzebne do ich realizacji. Zwykle są to naklejki, ozdoby do dekoracji pierników, kolorowanki świąteczne, zdrapki, czy karnet na łyżwy. W tym roku z pewnością razem udamy się do kina na Krainę Lodu 2 oraz spędzimy noc pod choinką ubrani w świąteczne piżamy. Wkrótce napiszę Wam o tym więcej.
Pierwszy prezent dzieci otrzymały 6 grudnia od Świętego Mikołaja i zgodnie z tradycją był to drobiazg plus paczka słodko-owocowa. Zanim to nastało dzieci:
- napisały list do Świętego Mikołaja,
- wyczyściły buty,
- upiekły ciastka i naszykowały kubek mleka,
- były grzeczne (momentami) mniej więcej od połowy listopada, kiedy to matce włączyło się hasło „Pamiętajcie, że Mikołaj wszystko widzi!” 🙂
Jakie prezenty mikołajkowe dzieci dostały w tym roku?
Nasza trzylatka nie ma jeszcze sprecyzowanych oczekiwań, ale uwielbia malować, wyklejać, lepić i bawić się lalkami. Problem w tym, że te lalki to ma jeszcze głównie po starszej siostrze, a że jej kreatywność nie zna granic, to lale ewidentnie wymagają wymiany na nowszy model. Musicie wiedzieć, że Hania wciąż bardzo często śpi z nami w łóżku, a to oznacza, że śpimy także z jej lalami. Nie ma nic gorszego niż oberwać taką plastikową lalą w oko. Boli na samą myśl, prawda? 🙂 To dlatego postanowiliśmy, że dla własnego i naszego dobra, młoda otrzyma lalkę, której nie będziemy musieli wyrzucać z łóżka. Szmaciana lala to taki rodzaj przytulanki, który z pewnością sporo z Was kojarzy z własnego dzieciństwa. Można jej nadać imię, wozić w wózku, zabierać do przedszkola. I tak się pewnie wydarzy.
Wybraliśmy lalkę Trudi Baletnicę, ponieważ z całej oferty szmacianych lalek dla dziewczynek ta spodobała mi się najbardziej. Może zadziałał jej urok i czar, a może moje zamiłowanie do bieli, czy marzenie o zostaniu baletnicą, nie wiem.. W każdym razie lalki te znane są na całym świecie, ponieważ wykonuje się je z wielką precyzją i dbałością o każdy szczegół. Jeśli znacie moje zamiłowanie do detali to w zasadzie nie muszę Wam nic więcej o niej pisać. No, może tyle, że przy zakupie lalki jako świadomi rodzice powinniśmy sprawdzić materiały z których zabawki są wykonane. Lalka Trudi uszyta jest z nietoksycznych i ognioodpornych surowców, czym w dzisiejszym świecie zabawek niewiele lal może się pochwalić. Hanka swoją lalkę pokochała od pierwszego dnia, śpi z nią i chodzi do przedszkola. Link do jej lali znajdziecie tutaj – klik!
Maciek ma 7 lat i tak jak jego tata w tym wieku, lubi składać modele. Co prawda do tej pory skupiał się na modelach samolotu, ale ostatnio poznał historię Titanica i zafascynowały go również statki. Mamy już chyba wszystkie historyczne egzemplarze „Małego Modelarza”, więc czeka nas wiele długich jesienno-zimowych wieczorów. Aby nadać im trochę romantyzmu, zdecydowałam się zamówić synowi puzzle dla dzieci 3D Titanic. Zabawka składa się ze 133 elementów wykonanych z solidnej pianki modelarskiej i poza pozytywnym wpływem na dziecięcą koncentrację, rozwija wyobraźnię przestrzenną, a także pozytywnie wpływa na relacje ojciec-syn, gwarantując mamie wypicie gorącej kawy.
P.S. Dzieje się tak wówczas, gdy masz jedno dziecko. Musisz jednak pamiętać, że ja mam trójkę, więc jak chłopcy układają puzzle, mi zostaje delegowana opieka nad dziewczynkami. To dlatego wykombinowałam sobie, że pod choinkę dostaną wreszcie wymarzony drewniany domek dla lalek. Znasz już naszą miłość do drewnianych zabawek, a jak kliknęłaś w link to zobaczyłaś, że domki te są różnej wielkości i mogą kosztować 300 albo 900zł. Cena oczywiście wpływa na ich wielkość i wyposażenie. No i jasne, że chciałabym aby miały największy i najpiękniejszy z możliwych, ale znam nasze realia i będę musiała upchnąć go w dziecięcym pokoju. Z tego względu zdecydowałam się na model marki Ecotoys za 299zł, który zamieszkiwać będzie 4-osobowa rodzina szmacianych pacynek. Czuję więc, że będę musiała im uszyć trzeciego dzidziusia, aby się bardziej z nami identyfikowali 🙂 Domek poza przyzwoitym rozmiarem przekonał mnie stonowaną kolorystyką, rozkładem pomieszczeń i wyposażeniem. Mam nadzieję, że dziewczynkom się równie mocno spodoba.
Wiecie, że domek dla lalek jest na liście topowych prezentów świątecznych? Miałyście taki domek w dzieciństwie? A może mają go Wasze dzieci?
Zanim jednak dojdziemy do wszystkich prezentów na Boże Narodzenie, wracamy do drobiazgów Mikołajkowych. Został do zaprezentowania prezent dla Leny. Lena ma 9 lat i gdyby tylko mogła, cała obsypałaby się brokatem. Kocha wszystko, co kreatywne, z czego można wycinać, tworzyć, naklejać, malować i personalizować. Byłam przekonana i oczywiście intuicja mnie nie zawiodła, Lenka bardzo ucieszyła się z zestawu papierniczego Djeco, który otrzymała w tym roku od Świętego Mikołaja. Zestaw spakowany jest w niewielki, ozdobny karton i utrzymany w kolorystyce uwielbiane przez naszą córkę. Znajdziecie w nim taśmy, naklejki, kalkomanie, gumki, notesy, karty i koperty, czyli wszystko to, co każda kreatywna dziewięciolatka lubi najbardziej. Jeśli i Ty masz w domu lubiące prace plastyczne dziecko, polecam je uszczęśliwić takim, bądź podobnym zestawem a szczęście w oczach gwarantowane! Marka Djeco ma również przepiękne wyklejanki, papiery artystyczne czy arkusze do origami. Szukaj ich tutaj – klik!
Jak zapakować prezent dla dziecka?
Jak widzisz, nasze prezenty są już wybrane, bo ja nie lubię odkładać niczego na ostatnią chwilę. Szukanie prezentów sprawia mi frajdę pod warunkiem, że mam bufor czasu i drugie tyle na ich piękne zapakowanie. Jestem ogromną miłośniczką szarego papieru, który wcale nie musi być smutny i nudny, za to szeleści przy rozpakowywaniu zawodowo. Nie wiem nawet, czy większą frajdę sprawia mi wybór prezentów, czy dźwięk rozrywanego papieru. Dziś pokażę Ci, jak z pomysłem zapakować prezenty dla dzieci. Inspirację znalazłam na blogu zyjpieknie.pl Potrzebujesz do tego:
- arkuszu papieru (możesz wybrać kolorowy, jednolity),
- fistaszków,
- kleju na gorąco,
- taśmy dwustronnej,
- markera w kolorze czarnym i czerwonym.
Zacznij od starannego zapakowania prezentu, a następnie podpisz go imieniem dziecka, przyklej fistaszka, dorysuj uszy, poroże, oczy, nos i gotowe! Możesz to zrobić bezpośrednio na papierze albo w formie etykiety dołączonej do zapakowanego prezentu. Prawda, że ładnie? 🙂
Życzę Ci udanego polowania na prezenty bożonarodzeniowe. Ten wpis powstał we współpracy ze sklepem zielonezabawki.pl który oferuje ogromny wybór doskonałych jakościowo zabawek bez wychodzenia z domu. Zamawiasz on-line, omijasz kolejki sklepowe i kupujesz faktycznie to, co zaplanowałaś. Sprawdziłam, polecam!
There are no comments
Add yours