Wraz z Kamilą postanowiłam ogarnąć temat diety. Celem Kamili jest ładny wygląd na Komunii córki oraz zrobienie wrażenia na mężu, który przebywa za granicą. Mnie kusi powrót do wagi sprzed pierwszej ciąży, czyli 57,5kg przy 171cm wzrostu a jeszcze bardziej przyzwyczajenie organizmu do stałych pór jedzenia poszczególnych posiłków.
Przy pomocy i radach Eli, która schudła 11 kg w 3 miesiące zabrałyśmy się za planowanie, zakupy i wzajemną motywację.
Na pierwszy ruch poszła tanita, czyli analizator składu ciała. Później lista rzeczy, których będziemy używać w kuchni a które ograniczać, czy zupełnie eliminować. Taka lista pojawi się na stronie w ciągu kilku następnych dni. Tym sposobem naturalnie stworzyłyśmy listę zakupów i pojechałyśmy na nie razem wzajemnie pilnując, co nam do koszy wpada.
Kolejny etap to grafik pięciu posiłków oraz ustawienie przypomnień w telefonie. Prowadzimy podobny styl życia, więc nawet godzinowo się zgrałyśmy i możemy pilnować 😉
Nasze dzisiejsze menu wygląda następująco:
8:00 szklanka ciepłej wody z cytryną
8:30 ŚNIADANIE
1 kubek zielonej herbaty
2 kromki chleba orkiszowego
Na kanapki chudy twarożek + miseczka surowych warzyw (sałata, ogórek, rzeżucha)
11:00 DRUGIE ŚNIADANIE
koktajl: 200ml kefiru do 1,5% tłuszczu + pół banana + 18g koktajlu białkowego
(u nas czekoladowy Wellness by Oriflame)
14:00 OBIAD
150g piersi z kurczaka, rano zamarynowanej w ziołach i oliwie z oliwek + warzywa na parze (kalafior, brokuł, cukinia)
Z uwagi na to, że obie jesteśmy szczęśliwymi posiadaczkami thermomixa to dzisiejszy obiad gotujemy na parze.
16:30-17:00 PODWIECZOREK
2 mandarynki
19:30 – 20:00 KOLACJA
Na kolację zjemy omlet jajeczny z warzywami (2 białka, 1 żółtko)
Oprócz jadłospisu dbamy o wypijanie min. 2 litrów wody i aktywność fizyczną. Wliczam do niej 3 spacery z psem, sprzątanie domu, skakankę
(dziś 4 dzień wyzwania „Skakankowe LOVE” o którym przeczytasz tu: http://zabieganamama.com/skakankowe-love/ )
Masz ochotę dołączyć? Zapraszam!
Kolejne pomiary zrobimy 23 kwietnia.
Ja w to wchodzę! Muszę dać radę – zmotywowałaś mnie na maxa 🙂 Będę śledzić uważnie Twoją dietę i się nią inspirować 🙂
Jeszcze raz bardzo gratuluję Ci efektów i pozdrawiam serdecznie 🙂
Misskitin – dziękuję i zapraszam zatem do walki 😉
Jakbyś miała chwilę to zapraszam do mnie na bloga 🙂
Obserwuje twój blog jestes aktywna a nie dietkujesz juz?wpisów brak
Margot przyznam, że trochę ostatnio nagrzeszyłam, ale staram się trzymać 5 posiłków dziennie, jeść białkowe kolacje i ćwiczyć, więc waga stanęła na 64kg i tak tkwi. Cieszę się, że zaglądasz 🙂