Muffinki to jedne z moich ulubionych wypieków. Robią się ekspresowo, zawsze wyśmienicie wyglądają i smakują. Wystarczy dwa razy zamieszać łyżką i gotowe. Dosłownie! Już nawet nie pamiętam skąd mam ten przepis, ale zapisałam w swoim cudnym przepiśniku i mam, a na Waszą prośbę się dziś nim podzielę. Zrobicie raz i przepadniecie! Jeśli jesteście na diecie to nie sięgajcie po niego zbyt często, bo będziecie musiały później dużo biegać 😉 Tak, czy inaczej zaskoczcie swoich domowników, czy gości. Gwarantuję, że poproszą o przepis. Zawsze to robią!
Wiecie, że FIT Muffinki są wciąż topowym przepisem na moim blogu? Zajrzyjcie koniecznie i po ten zdrowszy przepis. Znajdziecie go tutaj!
Te dzisiejsze są lekkie i puszyste. Z cukrem i z glutenem. Znikają błyskawicznie i bardzo smakują najmłodszym. Przepis podstawowy możecie modyfikować i urozmaicać owocami, bakaliami, kawałkami czekolady, kakao. One zawsze wychodzą! Do sukcesu brakuje Wam już tylko składników w temperaturze pokojowej i papierowych papilotek. I tu uwaga! Nawet jeśli korzystacie z silikonowych foremek to i tak zadbajcie o papilotki, bo już to przetestowałam i ostrzegam, że do silikonowych się przyklejają i ciężko je później wydostać.
Przepis na 12 sztuk, ale polecam od razu zrobić podwójną porcję 😉
Składniki:
2 szklanki mąki tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 lub 1/2 szklanki cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 jajko
1/2 szklanki oleju
1 szklanka mleka
Jak wykonać?
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Czekamy aż osiągnie wymagana temperaturę. Następnie do miski wrzucamy mąkę, proszek do pieczenia, cukier, cukier waniliowy i wszystko dokładnie mieszamy. Do suchych składników dodajemy mokre, czyli jajo, olej i mleko. Mieszamy, przekładamy do papilotek i od razu wrzucamy do nagrzanego piekarnika na ok. 25 minut, bez termoobiegu.
Prawda, że banalnie proste? 🙂 A pyszne takie, że palce można lizać!
Smacznego!
Skoro mówisz, że zawsze wychodzą to chyba spróbuje 😉
Siedzą w piekarniku.. zaraz się okaże co to za cuda wyjdą. Mam uczulenie na wszelkiego rodzaju bezpodstawne egzaltacje.
Wyszły pyszne babeczki, chyba będę musiała zaraz drugą porcję robić! Tylko temperaturę inną dałam, 125°C i 40 minut piekłam.
Witam. Przepis super..Polecam . Wyszły idealnie
Siedzą w piekarniku, zobaczymy co wyjdzie po moich modyfikacjach. 1 szklankę mąki zmieniłam na owsianą, olej zmieniłam na rozpuszczoną Kasię, dodałam rozgniecionego banana i posiekaną gorzką czekoladę. Właściwie zupełnie nowy przepis😁 a i cukier też zmieniłam na brązowy.
Wyszły super. Nastepnym razem dodam mleczną czekoladę lub taką z mniejszą ilością kakao. Ta com użyłam miała 80% i nieco za gorzka jednak…Poza tym polecam przepis, łatwy i smaczne muffinki.
Super! Dzisiaj wypróbuję 😊