Dla jednych weekend to czas odpoczynku, leżenia na kanapie i zmieniania kanałów w tv. Dla innych to powód do dodatkowej porcji ruchu. Jeszcze inni weekendy spędzają w pracy.
Ciekawi Was, co robi w weekend Zabiegana Mama? To czytajcie dalej 🙂
Mam ten komfort, że jestem własnym szefem i sporadycznie pracuję w weekendy, a jeśli już to tylko w soboty do południa na warsztatach makijażu czy szkoleniach dla Liderów. Aby móc w pełni wykorzystać sobotę staram się obowiązki domowe wykonać już w piątek. Przyjemniej jest spędzać weekend w posprzątanym domu.
W weekendy wyjątkowo dbam o wspólne, rodzinne posiłki, domowe ciasto do kawy, ale i o czas tylko dla siebie, dobrą książkę, domowe SPA, czy sprzymierzeńca odchudzających się – sen.
O ile dzieci okażą się łaskawe, pozwalamy sobie spać do 9:00 i czasami nam się to udaje. Głównie wtedy, gdy gościmy u nas moją Mamę. Zwykle po śniadaniu eM. przejmuje ekipę a ja maszeruję z psem. Towarzyszy mi wówczas Spotify i ulubiona muzyka w słuchawkach. Ostatnio namiętnie słucham wspólnego koncertu Seweryna Krajewskiego i Andrzeja Piasecznego na zmianę z John Legend Spotify Sessions. Jeśli nie znacie to polecam!
Po spacerze obowiązkowa kawa, planowanie wyjść/wyjazdów i obiad.W zeszłym tygodniu byliśmy na wystawie gigantycznych owadów. Zobaczyliśmy siedem przeskalowanych, sięgających ponad dwóch metrów eksponatów. Wczoraj i dziś przed południem byłam biegać. Raz rodzinnie i raz z sąsiadką. Planuję zorganizować kobiecą ekipę i biegać regularnie w weekendy. Jeśli nie masz towarzystwa do biegania – biegaj sama lub je sobie zorganizuj. Jeśli jesteś z okolicy możesz do nas dołączyć. Będziemy biegać w soboty i niedziele o 11:30 na bieżni za Urzędem Gminy w Długołęce. To dobry czas, bo nie rozbija dnia. Jestem ciekawa, ile z zadeklarowanych koleżanek podoła wyzwaniu? 😉
Wczoraj odkryliśmy w okolicy bieżnię graniczącą bezpośrednio z placem zabaw, siłownią i kortami tenisowymi – łączymy więc przyjemne z pożytecznym, gdy pogoda sprzyja. Uwielbiam ruch na świeżym powietrzu. To zupełnie inny rodzaj przyjemności niż ćwiczenia w klubie, a bieżnia jest idealnym rozwiązaniem szczególnie teraz, gdy na polnych ścieżkach rządzi błoto. Przynajmniej butów po każdym treningu prać nie muszę 🙂
Spacerów z psem mam łącznie sześć i wszystkie dłuższe niż w tygodniu. Wieczory organizujemy filmowe. Jeśli mamy opiekę do dzieci – wychodzimy do kina. Posiadanie dzieci wciąż uważamy za inspirujące, a ich śmiech za najpiękniejszy dźwięk na świecie. Nasz dom bez dzieci, psa i książek byłby pusty.
Weekendy często przeznaczamy też na dekorowanie domu, przeglądanie inspiracji, wyszukiwanie ramek, lamp i innych gadżetów.
Dbamy również o odpowiednią porcję wspólnego wylegiwania się 😉
Nie możemy się już doczekać sezonu rowerowego 🙂
Ciekawa jestem Waszych weekendowych propozycji. Podzielcie się nimi w komentarzach.
Inspirujesz! 🙂 Psa masz genialnego 😀 podoba mi sie Twoj styl zycia, wszystko fajnie potrafisz pogodzic i pokazujesz, ze jak sie chce, to sie da – wiekszosc kobiet siedzi caly czas w domu z dziecmi, a na randce z mezem to byly ostatni raz przed slubem ;p
Dziękuję 🙂 Nie zawsze jest idealnie, czasami sterty prania leżą w koszach i czekają na prasowanie, innym razem dzieciom bajkę w tv puszczę by skończyć jakiś projekt czy obiad, ale staram się 😉