Wczoraj wszystko poszło zgodnie z planem mimo tego, że się gościliśmy u znajomych. Zrobiłam jedynie zamianę kolacji na inną, ale równie zdrową i zgodną z założeniami diety. Dziś poprzeczka idzie w górę, bo jedziemy na chrzciny synka mojej siostry. Znam menu i wiem, że odpuszczę rosół, ziemniaki, tort i ciasto. Zjem zestaw surówek i pierś z kurczaka bez panierki. Się chce – się da. Motywacja wskoczyła na jeszcze wyższy poziom, bo oczywiście nie wytrzymałam i z samego rana weszłam na wagę. Był mi to potrzebne, by dzisiaj nie zgrzeszyć. Nie robiłam dokładnych pomiarów (% tłuszczu, mięśni, wody itp.), ale samą wagę i miło było zobaczyć -2,5kg !! Zaznaczam jednak, że pierwsze pomiary kilka dni temu były w środku dnia, w jeansach i bluzce a dziś w cieniutkiej piżamie i przed śniadaniem, więc pewnie ok. 2kg łącznie w tym tygodniu stracę. Co z tego, że w większości pewnie będzie to woda. Minus to minus i bardzo cieszy 🙂
No to lecimy z niedzielnym menu. Dzień zaczynam jak zawsze od szklanki ciepłej wody z cytryną.
8:00 ŚNIADANIE
Aby nie było nudno to z warzyw i twarożku czaruję dzisiaj pastę i grzankę z chleba żytniego skropionego oliwą z oliwek.
70g chudego twarogu + 1 łyżka jogurtu naturalnego + 2 różyczki brokuła + 3 rzodkiewki + 3 grube plastry ogórka + zioła: koperek, natka pietruszki, bazylia + odrobina soli himalajskiej i pieprzu
Moim sposobem na to, by zioła się dobrze zmiksowały jest dodanie kostek lodu, więc dorzucam 2szt. Chwilę blenduję i gotowe!
Pastę możesz jeść łyżeczką lub nałożyć ją sobie na kanapki. Ja wybieram wersję pierwszą.
Do picia kubek zielonej, liściastej herbaty.
11:00 DRUGIE ŚNIADANIE
koktajl owocowo-mleczny: kefir + grejpfrut + miarka truskawkowego koktajlu białkowego Natural Balance (18g)
14:00 OBIAD
grillowana pierś z kurczaka + zestaw surówek
17:00 PODWIECZOREK
owoc, a że będziemy w drodze to wybieram jabłko
19:30 KOLACJA
omlet warzywny: różyczki brokuła, pokrojonego w kostkę pomidora podduszę chwilę na oliwie z oliwek a następnie zaleję masą jajeczną (2 białka, 1 żółtko, pieprz), na gotowy omlet rzucę dekoracyjnie i smakowo świeże listki bazylii.
Wypiję mi. 2 litry wody mineralnej niegazowanej.
Aktywność na dziś to dwa spacery z psem (łącznie ok. 5km), 10 minut na skakance, które znajdziesz u mnie na stronie) i 3 serie po 15 przysiadów w ramach walki z płaskodupiem 😉
Cudownej niedzieli Wam życzę i zmykam jeść 🙂
There are no comments
Add yours