Od wczoraj mam wciąż pełną skrzynkę od dziewczyn, które proszą o detox. Postanowiłam dodać ten wpis, aby wszystko było czytelne, jasne i liczę, że każda zainteresowana oczyszczeniem organizmu zanim wyśle do mnie maila postara się ten tekst przeczytać.
A więc.. Dietę otrzymałam od Trenerki Zdrowej Diety – Joanny i rozpoczęłam 15.09.2015r. czyli nadal ją kontynuuję i właśnie rozpoczęłam dzień 9 w którym kolejny raz rozszerzam menu 😉
Plan diety rozpisałam Wam tutaj: Dieta oczyszczająca od TZD
Owoce i warzywa:
W diecie nie macie ograniczeń, jeśli chodzi o ilość zjadanych owoców i warzyw, bo jak to Asia mawia „nie jesteś piecem, nie liczysz kalorii”.
Owoce i warzywa mogą być dowolne przy czym ja jadłam jabłka, gruszki, śliwki, banany, ze znaczną przewagą jabłek.
Sałatki warzywne opierałam o mixy sałat, ogórka, pomidora, paprykę, kukurydzę, ziarna, orzechy, kiełki rzodkiewki (uwielbiam!), sos winegret na bazie oliwy z oliwek i robiłam go korzystając z tego przepisu: Jak przygotować sos winegret?
Dbaj o nawodnienie!
Piłam głównie wodę niegazowaną (Muszynianka, Nałęczowianka), zieloną lub białą liściastą herbatę, które doprawiałam świeżymi listkami mięty, cytryną lub szczyptą cynamonu. Do dzbanka wlewałam ok. 1,5 litra wody i wrzucałam świeże liście mięty, owoce malin, cytrynę, plastry ogórka czy imbiru. Takie wariacje smakowe bardzo Wam polecam, bo nie tylko cieszą oko, ale i wyśmienicie smakują. Łącznie wypijałam ok. 2,5 litra wody dziennie. Moje sposoby na picie wody opisałam Wam kiedyś tutaj, więc jeśli macie z tym problem to polecam zajrzeć do artykułu.
Największy kryzys miałam pierwszego dnia wieczorem, ale w internecie mnóstwo innych osób deklaruje, że dla nich najgorszy był dzień drugi. Od dnia trzeciego wszystko się unormowało, organizm się uspokoił i dieta przestała być dla mnie uciążliwa. Z informacji, jakie dostałam od Asi najgorzej jest zacząć i wytrwać trzy pierwsze dni. To w tym czasie możecie najbardziej doświadczyć oczyszczania organizmu i w związku z tym mogą wystąpić objawy w postaci bólu lub zawrotów głowy, ogólnego osłabienia, wymiotów czy biegunki. Mnie te historie poza delikatnym bólem głowy nie dotknęły, ale każdy organizm jest inny, dlatego warto poinformować najbliższych czy współpracowników o tym, że rozpoczynacie oczyszczanie.
Aktywność:
Z uwagi na niską kaloryczność diety ja na tydzień zaniechałam treningów i jedynie spacerowałam trzy razy dziennie z psem. Od dnia ósmego dołożyłam marszobiegi i ćwiczenia z małym obciążeniem (ramiona, przysiady, brzuch).
Jak i kiedy zacząć dietę oczyszczającą?
Pamiętajcie, że do detoxu należy się przygotować i już dnia poprzedzającego:
- odstawić napoje pobudzające do których zaliczamy kawę z kofeiną, mocną czarną herbatę, alkohol;
- zrezygnować z pieczywa, makaronów, płatków zbożowych;
- na obiad zjeść jakieś danie bezmięsne;
- ostatni posiłek spożyć do godziny 18:00 i niech to będzie coś lekkiego, np. sałatka.
Wiosna i początek jesieni są idealnym czasem na rozpoczęcie detoxu z uwagi na dostępność świeżych warzyw i owoców. Oczyszczanie możecie przeprowadzać 1-2 razy w roku.
Co pomaga wytrwać?
Wszystko zaczyna się w głowie, więc warto się nastawić pozytywnie i wypisać swój cel, po co to robicie albo w czyjej intencji. Możecie na lodówce bądź innym widocznym miejscu powiesić zdjęcia przypominające Wam o celu. Warto obejrzeć na you tube filmy dotyczące detoxu, by zwiększyć wiedzę i świadomość na ten temat. Korzystne jest oczywiście, jeśli ktoś z dorosłych domowników do Was dołączy, wtedy liczba pokus się zmniejszy i wzajemnie się dopingujecie. My z eM. dzwoniliśmy do siebie nawet w ciągu dnia pilnując i dopytując wzajemnie jak nam idzie. Oczywiście, jeśli macie dzieci to naturalne, że przygotowywanie dla nich posiłków będzie dla Was świetną próbą, bo wszystko pachnie obłędnie a w trakcie macie zachcianki na jakieś dziwne rzeczy o które może byście nawet siebie nie podejrzewały. Mnie się chciało kromki zwykłego chleba z masłem, a w późniejszym etapie czekolady.
Jeśli się złamiecie, czego jednak nie polecam, bo szkoda włożonego już wysiłku to mimo to nie rezygnujcie i błyskawicznie wróćcie na właściwy tor.
Co po detoxie?
Dużo z Was obawiało się też efektu jojo i tego, co po detoxie. Tego moje drogie jeszcze nie wiem, ale Asia w ramach współpracy wyśle mi wszelkie wskazówki. Naturalne jest, że oczyszczony organizm jest bardziej wrażliwy i nie powinno się jedenastego dnia napaść na lodówkę 😉 Detox nie jest też klasyczną, odchudzającą dietą, ale uczciwie przeprowadzony sprawi, że zarówno centymetr jak i waga będą dla Was łaskawsze. Detox ma na celu oczyścić organizm toksyn, nakręcić metabolizm i przygotować do dalszego etapu, który przede mną i o którym Wam jeszcze napiszę, dlatego zachęcam do polubienia Zabieganej Mamy na Facebooku – klik!
Życzę Wam powodzenia i koniecznie dajcie znać, która się zdecydowała, jak Wam idzie i jakie efekty odnotujecie po. Z pewnością będą one spektakularne i przyczynią się do właściwego funkcjonowania Waszego organizmu.
dołączyłam do oczyszczania organizmu korzystając z załączonych tu informacji 😉 dzięki! dziś dzień 2 😉
Trzymam kciuki!!
Ja już mam za sobą czwarty dzień 🙂
Brawo, gratuluję! Ja teraz jako ciężarówka jedynie mogę duchowo wspierać 😉
Zamierzam rozpocząć detox od poniedziałku, heh „poniedziałek . Czy napisze mi ktoś co ile można sobie oczyszczać organizm?
2 razy w roku