Poznaj Szymonka z grupy Hani i moje 3 pomysły na grudniowe pomaganie.

szymon młynarczyk sie pomaga

Nie od dziś wiadomo, że to, co zasiejesz – zbierzesz a to, co wyślesz – wróci do Ciebie z nawiązką. Inna kwestia, że pomaganie i czynienie dobra sprawia, że sami ze sobą czujemy się lepiej, więc docelowo dobrze robimy również własnemu wewnętrznemu dziecku, wzrastamy mentalnie, uśmiechamy się częściej, doceniamy to, na co zwykle nie zwracamy uwagi. Grudzień to doskonały moment, by podzielić się namiastką dobra z innymi. Nie zawsze chodzi tu o pieniądze, bo wspierać możemy na milion sposobów, a ja Wam dziś przedstawię trzy pomysły na grudniowe pomaganie w które sama się zaangażowałam. Każdy z nich jest z innej bajki, ale wszystkie łączy jeden cel: wspierać potrzebujących. Na starcie zaznaczę, że pomaganie nie zawsze oznacza wypchany pieniędzmi portfel. Paradoksalnie pomagać możemy dobrym uczynkiem, słowem, gestem, a w dzisiejszych czasach nawet zdjęciem. I nie wiem, czy Wy też to zauważacie, ale do zbiórek charytatywnych dołączają Ci, którzy sami zbyt wiele nie mają. Czyni ich to bogatszymi i bardziej wartościowymi ludźmi. Warto się takimi otaczać. Wierzę, że i wśród Was są takie perełki. Doczytajcie proszę do końca, bo tam znajdziecie historię z mojego podwórka.

#UkładamyPomagamy

To akcja do której zaprosiła mnie marka Klocki Blocki. Dzieci dostały mały zestaw klocków umieszczonego w przesyłce balonowej, a ja możliwość nagłośnienia akcji i wsparcia Fundacji Spełnionych. To jest ten rodzaj pomocy, którego kompletnie nie odczują Wasze portfele, ponieważ założeniem akcji jest pokazanie na instagramie dzieci bawiących się dowolnymi klockami. Aby marka mogła namierzyć Wasze zdjęcia musicie w opisie umieścić 3 hashtagi: #UkładamyPomagamy #FundacjaSpełnionychMarzeń #KlockiBlocki To tyle! Tylko tyle wystarczy, by Klocki Blocki wsparły kwotą 5zł Fundację.

Fundacja Spełnionych Marzeń od 17 lat działa na rzecz dzieci i młodzieży chorej na nowotwory. Chociaż jej powstanie związane jest z osobistą tragedią jej założycieli, którzy po długiej walce z chorobą stracili jedenastoletniego syna, dziś sama jak dziecko – jest źródłem niesamowitej satysfakcji. Fundacja swoją pomoc dedykuje małym pacjentów pięciu dziecięcych ośrodków onkologicznych w Polsce! Dodatkowo, poprzez ogólnopolskie i międzynarodowe projekty, Fundacja dedykuje swoje wsparcie dzieciom i młodzieży ze wszystkich ośrodków onkologicznych w Polsce i zaprzyjaźnionych ośrodków zagranicznych w Słowacji, Rumuni, Turcji, oraz na Ukrainie i Litwie.

Akcja trwa od 14 listopada do 31 grudnia 2019r. Macie więcj jeszcze sporo czasu, by do niej dołączyć. Z doświadczenia wiem, że lepiej działać od razu, bo później w natłoku świątecznych przygotowań może nam umknąć, a szkoda byłoby nie skorzystać z pomagania, które czyni tak wiele dobra naszym dzieciom. Klocki przecież doskonale rozwijają wyobraźnię przestrzenną, są symbolem dzieciństwa od wielu lat i nie ma chyba dziecka, które nie miałoby w domu choć jednego opakowania klocków.

Szczegółowy regulamin akcji znajdziecie na stronie www.pomagamy.klocki-blocki.pl

#AktywniOdDziecka

To z kolei kampania edukacyjna mająca na celu zachęcenie do rodzinnej aktywności od najmłodszych lat. Z pewnością znacie dramatyczną sytuację dotyczącą nadwagi i otyłości u dzieci w Polsce. Wielokrotnie o niej pisałam na blogu i co tu długo mówić – liczby i rosnące słupki na wykresach alarmują o ruch i racjonalne podejście do diety, czy picia wody. Na stronie www.aktywnioddziecka.pl dowiecie się, dlaczego i w jaki sposób warto zachęcać dzieci do aktywności sportowej, pobierzecie BEZPŁATNE materiały do zabawy, dedykowane dzieciom od 3. do 9. roku życia. Możecie również kupić książeczki pozwalające dzieciom na odkrycie sportowych pasji. Dochód ze sprzedaży tych książeczek wspiera Fundację Niezwyciężony.

Fundacja Niezwyciężony została założona we wrześniu 2013 roku. Jej zadaniem jest propagowanie wśród dzieci i młodzieży sportu, edukacji oraz wsparcie ich w trudnych sytuacjach życiowych. Nazwa Fundacji ma przypominać o tym, że mimo trudności i przeciwności losu należy być niezwyciężonym i w sposób konsekwentny, nieustępliwy walczyć o swoje marzenia oraz dążyć do realizacji planów. Tylko wtedy, gdy posiada się taką świadomość można zmieniać otaczający świat i czynić go odrobinę lepszym.

Tutaj znów dajecie coś od siebie na czym korzysta Wasz maluch, a przy okazji symboliczna cegiełka pozwala realizować sportowe marzenia dzieciom, których start jest utrudniony z uwagi na rodzinną sytuację materialną. Wierzę, że warto wyrównywać te szanse i powinniśmy to robić.

#SiePomaga Szymon Młynarczyk

To zbiórka najbliższa memu sercu, dlatego, że dotyczy ona chłopca, który mieszka z nami po sąsiedzku i od urodzenia choruje na mózgowe porażenie dziecięce. Szymon urodził się w tym samym roku, co mój Maciek, więc znam go w zasadzie od urodzenia. Teraz, gdy mój zdrowy syn rozpoczął naukę w szkole podstawowej, Szymon został w przedszkolnej grupie integracyjnej, więc widuję go codziennie, ponieważ do tej samej grupy chodzi nasza Hania. Widzę jego dzielną, drobną mamę, która każdego dnia wyciąga go z samochodu, by ulokować na wózku inwalidzkim. Widzę, że jedzie o określonych godzinach karmić go sondą. Widzę, jak wiele ją to kosztuje i ile sama robi, by zapewnić swojemu synkowi opiekę i rehabilitację. Do tego sama bardzo często tworzy rękodzieło i wspiera wiele akcji charytatywnych, czy szkolnych.

A teraz najlepsze.. Wyobraźcie sobie, że Szymek jest zdobywcą m.in. Korony Sudetów, Korony Gór Polski, należy również do grona zaledwie 100 osób w kraju, które zdobyły Diadem Polskich Gór. Przypięty do klatki piersiowej swojego Taty, zdobył Rysy, Świnicę oraz prawie dwieście innych szczytów od Bieszczad po Sudety Zachodnie. Imponujące, prawda? I powodujące w nas, zdrowych, leniwych rodzinach wyrzuty sumienia.

Miłość do gór i pasja pozwala tej rodzinie przetrwać gorsze chwile, zresetować się, na moment zapomnieć o codziennych trudnych obowiązkach z którymi my zdrowi ludzie wcale się nie stykamy. Aby Szymon mógł bezpiecznie dojeżdżać do przedszkola i wyjeżdżać w ukochane góry, potrzebuje specjalistycznego fotelika samochodowego. Stary fotelik z którego już wyrasta jest ulokowany pod oknem i nie ma możliwości wpinania go na środku pojazdu, co stanowi zagrożenie wybicia szyby przez nie panującego nad swoim ciałem Szymona. Koszt tego fotelika to ok. 7500 zł. Mój blog miesięcznie odwiedza 50.000 unikalnych użytkowników, na fanpage’u jest Was prawie 14.000 a na instagramie ponad 15.000. Nie proszę Was o wielkie kwoty i generalnie nie poruszam tu zbyt często tego typu tematów, ale może dlatego i z uwagi na grudzień, uda mi się poruszyć Wasze serca i wpłacicie choćby równowartość kalendarza adwentowego, chociaż po 5 zł.

Więcej o Szymonie i jego fantastycznej rodzinie przeczytacie na blogu, który prowadzi mama: www.kurlandia.pl

Link do zbiórki: www.siepomaga.pl/szymon-mlynarczyk

 

 

 

 



There are no comments

Add yours

Dodaj komentarz