Dlaczego przestrzeń do nauki jest tak ważna w życiu dziecka i jak prawidłowo ją urządzić?

kącik do nauki miejsce sf meble biurowe

Udało się! Starszaki pojechały na wakacje do Babci, więc mnie zwolniło się miejsce w kalendarzu, które dotychczas zajmowały wspólne wyprawy rowerowe, kino, planszówki, czy czytanie przed snem. O mniejszej liczbie prania i prasowania oraz wyciszania niezliczonej w ciągu dnia liczbie konfliktów między rodzeństwem nie wspomnę 😉 Postanowiłam ten czas mądrze zagospodarować i na tapetę wzięłam miejsce do nauki w pokoju Maćka, który już we wrześniu rozpocznie ją w przyszkolnej zerówce. Równocześnie też odbywa się remont na poddaszu u Lenki, więc pracy mam po kokardę, a i sprzątania nie ubywa, zupełnie jakby nam pół osiedla własny bałagan ze śmieciami włącznie w nocy podrzucało. Nowa podstawa programowa dla dzieci w zerówce zakłada codzienną naukę literek i cyferek, a dotychczasowe szlaczki częściowo zastąpi nauka kaligrafii. Młody rozpocznie także naukę czytania i będzie do domu wracał z teczką z zadaniami domowymi. Nie od dziś wiadomo, że miejsce w którym uczymy się, czy pracujemy może nam sprzyjać albo wręcz odwrotnie – zniechęcać i obniżać poziom motywacji. Chciałam więc sprawić synkowi radość, przygotować kącik do nauki a przy okazji też zminimalizować zabawki, co w jego obecności nie jest zwykle możliwe, bo przecież wszystkim się bawi i wszystkie zabawki są mu niezbędne do życia. Znacie to? 🙂 Zapraszam dziś na wpis wnętrzarski, bo co z domu i w sercu, to i na blogu.

Skąd pomysł na zmiany w pokoju syna?

Były one naturalne po tym, jak zamieszkująca dotąd ten pokój Lenka postanowiła nam niespodziewanie dorosnąć i uznać, że nie chce już mieszkać z bratem. Ba! Ona w ogóle nie chce już mieszkać z nim ani przez ścianę ani na jednym piętrze i wyprowadza się na poddasze. Starszaki są na etapie docierania się jako rodzeństwo, czemu towarzyszy wieczna rywalizacja i milion kłótni dziennie. Pocieszcie więc, że z tego się wyrasta? Uznaliśmy, że rozdzielenie ich znacznie poprawi im komfort mieszkania, a i zapewni dłuższe momenty ciszy nam wszystkim.

Dotychczas w pokoju konieczne były dwa biurka, dwa krzesła i łóżko piętrowe. Poprzedni układ pokoju możecie zobaczyć tu. Łóżko zostało szybko sprzedane, podobnie jak krzesełka z których towarzystwo wyrosło, a tym samym zyskaliśmy pieniądze na inwestycję w metamorfozę pokoju chłopca, który nie jest już maluszkiem i potrzebuje własnej, wygodnej i estetycznej przestrzeni do nauki. Jak ją zorganizować, by spełniła wszystkie funkcje?  Podpowiem poniżej.

Punkt 1: Odgruzowanie i ocena wizualna przestrzeni

Pod nieobecność małych lokatorów sprząta się dużo sprawniej i efektywnie. Jeśli zatem macie taką możliwość, warto z niej skorzystać. Moja ekipa brudem nie zarastała, bo w pokojach regularnie sprzątamy, a i tak musicie mi uwierzyć, że wyniosłam z niego trzy pełne worki wypełnione po brzegi  pracami plastycznymi, rozkompletowanymi grami, zabawkami itp. Wyniosłam też wszystkie meble, które nie będą nam już towarzyszyć, posprzątałam, umyłam okna i zaczęłam planować umeblowanie oraz dodatki.

Na starcie oceniłam stan ścian i podłogi. Tapeta trzyma się bez zarzutu i jest na tyle neutralna oraz lubiana, że zostaje. Podobnie rzecz się miała z farbami, które w strategicznych miejscach zwyczajnie bardziej się brudzą, ale zmywalność jest bez zarzutu i malowania udało się jeszcze na ten moment uniknąć. Panele także nie wzbudzają zastrzeżeń. Inwestycji na poziomie budowlanym w tym roku udało nam się zatem uniknąć.

Punkt 2: Meble w pokoju ucznia

To największa inwestycja, dlatego warto zastanowić się, jak ją sensownie „ugryźć”. Wypunktowaliśmy rzeczy, które musimy kupić. W naszym przypadku priorytetem w tym roku było biurko, regał i krzesło. Zdecydowałam się na kolekcję Ashme dostępną w sfmeble. Odpowiada nam jej design, proste, nowoczesne formy, zaokrąglone rogi, które powielają się także w przypadku nowego łóżka i detale. Wiecie, że mam świra na punkcie detali i takie niuanse w produktach oglądam zawsze z błyskiem w oczach.

Maćkowi zależało na tym, by biurko miało mini nadstawkę, powodującą, że rozrzucone kredki nie będą z niego spadać, a także dającą możliwość ekspozycji przedmiotów biurowych, nie zabierając przy tym miejsca na blacie. To bardzo praktyczne rozwiązanie, które świetnie się sprawdza, a także daje możliwość ustawienia mebla w dowolnym miejscu, niekoniecznie pod ścianą. Jeśli więc urośnie i zapragnie mieć biurko pod oknem, z powodzeniem je tam przestawi. Drugim fajnym elementem jest szuflada. O jej zaletach chyba nie muszę Waz dużo pisać. W poprzednich biurkach dzieciom tej szuflady mocno brakowało.

Biurko Ashme dostępne jest w wielu kolorach: od klasycznej bieli przez bardziej odważne barwy: granat, żółty, miętę czy nawet róż. Długo rozważałam, czy nie zaszaleć i nie zamówić żółtego, ale po Waszych komentarzach, że kolor ten dekoncentruje uwagę – stanęło na bezpiecznej i uniwersalnej bieli.

Regał przypominający drabinkę podobał mi się odkąd go pierwszy raz zobaczyłam. W zestawie ma wzmacniający bezpieczeństwo zestaw montażu do ściany, ale na ten moment nie decydowałam się na wiercenie w tapecie, bo chcemy aby Maciek sam zadecydował po której stronie biurka regał ostatecznie ma zostać zamocowany. Póki co postawiłam go przy oknie i wydaje mi się, że fajnie wygląda, co? Wysokość półek daje tu możliwość układania skoroszytów, książek, albumów i wszelkich innych rzeczy do formatu a4 włącznie. Sam regał ma 180cm, występuje w identycznej ofercie kolorystycznej jak biurko i można go zamówić w dwóch szerokościach. My z uwagi na niewielką przestrzeń zdecydowaliśmy się na 45cm, ale jest jeszcze szerszy mający tych centymetrów aż 85.

Jak tu już wszystko ładnie ustawiłam, okazało się, że z powodzeniem możemy domówić dodatkową szafkę do biurka, która sprawdzi się także jako szafka nocna.

Trudno wyobrazić sobie biurka bez krzesła. Z poprzedniego syn nam niestety wyrósł. Miało ono też jedną wadę w postaci materiałowej, szybko brudzącej się i trudnej w utrzymaniu tapicerki. Bardzo przypadł Maćkowi do gustu jednak kształt tamtego krzesła i tym razem celowałam w podobne. Stanęło na krześle biurowym Dima, które ma identyczną formę, ale bardziej funkcjonalną tapicerkę z ekoskóry. Brak mu podłokietników, ale z mojego doświadczenia wynika, że przybierając prawidłową pozycję, syn i tak opiera się przedramieniem o blat biurka, a nie krzesełko. Chromowane wykończenie, obrotowość i regulacja wysokości pozwalająca na to, by stopy opierały się na podłodze a tym samym odciążały kręgosłup, znacznie ułatwiają użytkowanie. Sam mebel jest minimalistyczny i ponadczasowy, czyli taki jak lubię. Oparcie jest tu odpowiednio wyprofilowane na wysokości odcinka lędźwiowego, co także jest dużym atutem, a i cena w promocji bardzo przystępna.

Punkt 3: Dekoracje

Z dekoracyjnych rzeczy zmieniłam zasłony z jasnoszarych na czarne i dywaniki – nowe są łatwiejsze w utrzymaniu czystości, ponieważ mogę je wrzucić w każdej chwili do pralki, a i kolorystycznie bardziej tu teraz pasują. Pamiętajcie, że wszelkie chodniki i dywaniki warto zamocować do podłoża specjalną taśmą, aby się nie przesuwały, bo dziecko wbiegając na taki dywan może się poślizgnąć i ulec kontuzji. Są one źródłem drobnoustrojów i bakterii, dlatego warto wybierać właśnie te, które szybko wypierzemy.

Funkcję dekoracyjną w pokoju Maćka spełnia także regał. I Wasz może tak ładnie się prezentować, jeśli ciekawie ułożycie na nim książki. Sposobów na ekspozycję książek jest wiele. Sama segreguję je kolorami, a następnie układam od największej do najmniejszej. Nauczyłam tak już układać moje starsze dzieci i szczerze Wam polecam. Zobaczcie, jak fajnie to wygląda!

Tablica magnetyczna nad biurkiem wypełni się wkrótce nowymi rysunkami i zdjęciami młodego artysty, a resztę pokoju zobaczycie pod koniec wakacji.

Rola miejsca do nauki

Przestrzeń ta odgrywa szalenie istotną rolę w życiu dziecka a jej znaczenie rośnie wraz z tym, jak dowiecie się, że Wasze dziecko rozpoczynając naukę będzie aż 3-4h dziennie spędzać w pozycji siedzącej. Oczywiście część z tego odbywać się będzie w placówce, ale druga część w domu. Warto sprawić, by miejsce do nauki było lubiane, łatwe w utrzymaniu czystości, zachęcające do kreatywności i zdobywania nowych umiejętności manualnych. Takie oswojone, bezpieczne i przyjazne dziecku miejsce sprawi, że nawet najtrudniejsze zadanie domowe będzie odrabiało z większą przyjemnością.

Wraz z rozwojem dziecka, wzrośnie też czas spędzany przy biurku. Nastolatek poza lekcjami będzie tu korzystał z komputera, grając, czy przeglądając filmiki na YouTube. Pamiętajmy zatem, by zachowywać równowagę i jak istotny dla naszego zdrowia i rozwoju jest ruch. Zachęcajmy dzieci do aktywności fizycznej i odchodzenia od biurek.

Urządzając intelektualną miejscówkę zadbajmy też o dobre światło, a jeśli to możliwe ustawmy biurko blisko okna. Nas w tej kwestii czekają jeszcze sierpniowe zakupy, ponieważ stara lampka uległa uszkodzeniu a ta widoczna na zdjęciach pełni rolę oświetlenia nocnego i nie zapewni odpowiedniego światła podczas odrabiania lekcji jesienią i zimą, gdy szybko robi się ciemno.

Złym krokiem podczas urządzania pokoju dziecka jest ustawienie siedzącego tyłem do drzwi wejściowych. Powoduje to naturalny, wewnętrzny niepokój. Człowiek siedzący tyłem, nie może się w pełni obronić, będzie więc rozkojarzony i trudniej mu będzie opanować nowy materiał.

Nowy etap w życiu dziecka warto uprzyjemnić za to dodatkami znajdującymi się w obrębie biurka. Niech poza przyborami szkolnymi na wyciągnięcie ręki będą też ulubione zabawki, czy zdjęcia.

Dzięki uprzejmości sklepu mam dla Was rabat 20% i darmową dostawę na zakupy dokonane na www.sfmeble.pl Wystarczy, że podczas realizacji zamówienia wpiszecie kod: zabiegana20 a Wasze zamówienie zostanie dostarczone za darmo i o 20% taniej! Pamiętajcie jednak, że rabat ten nie łączy się z innymi akcjami promocyjnymi w sklepie.

Dajcie znać, kto wraz z nami czeka na wrzesień? Jak Wam się podoba przestrzeń do nauki, którą zaprojektowałam dla syna i na jakim etapie są Wasze przygotowania?

 

 

 



There are 7 comments

Add yours
  1. Xy

    I nas skończyło się dziś malowanie ścian na jasny szary białe meble stoją łóżko zamówione musimy kupić krzesła biurka i lampki. Dzieci wracają od dziadków w niedziele więc ze wszystkim nie zdążymy. Ale plan wykorzystania czasu bez dzieci był dokładnie taki sam

    • Elwira

      Brawo! My z poddaszem mamy poślizg, wczoraj montowana była klimatyzacja i teraz trzeba otwory na kable zaszpachlować i będzie można lecieć z farbą, tapetą. Pokój Maćka skończony 🙂

  2. AGNIESZKA KRÓLAK

    Stworzyłaś fajne miejsce dla syna. Ja też niebawem będę publikować wpis z pokojem córki. To jeszcze nie zerówka, ale już ma zarówno swoje biurko, jak i miejsce do zabawy kreatywnej 🙂

  3. Melly

    Regał-drabina super. Ale podejrzewam ze szybko straciłby rację bytu jako regał. Moje sierściuchy zaanektowałyby go z uwagi na bliskie powinowactwo z kurami 😉 Czyli im wyżej na grzędzie tym lepiej. Ulubione miejsce wylegiwania się poza okresem letnim? „Krzyż” więźby dachowej na poddaszu 😉


Dodaj komentarz