Nauka medytacji w szkole. Jesteś za, czy przeciw?

medytacja w szkole dla dzieci

Uwielbiam blog i treści przekazywane przez Panią Agnieszkę Maciąg i to właśnie za pośrednictwem jej mediów społecznościowych, dowiedziałam się o pomyśle wprowadzenia nauki medytacji we wszystkich szkołach publicznych. Osobiście bardzo mu kibicuję. Nie wiem, czy macie świadomość, że żyjemy w tak wielkim pędzie i natłoku informacji, że nasze mózgi nie są w stanie długoterminowo temu podołać, bez uszczerbku na zdrowiu fizycznym lub psychicznym. Mówi się o wypaleniu, kryzysach, depresji, spadku energii, przesileniach, niekończących się listach zadań do wykonania, czy chociażby stresie, który dotyczy nie tylko młodych matek, ale również ich dzieci. To dlatego uważam, że aktualnie medytacja nie powinna być fanaberią dla wybranych, ale niezbędnym elementem higieny życia. Czym ona w ogóle jest? Jak i gdzie możemy się jej nauczyć? Jak pozytywny wpływ może mieć jej praktykowanie i które szkoły zamierzają ją wprowadzić? Jak w formie zabawy wprowadzać elementy medytacji w życie dziecka i jakich efektów się po tym spodziewać? O tym poniżej. Zapraszam do dyskusji!

Medytacja – cóż to takiego?

To nic innego jak ćwiczenie umysłu, zaglądanie wewnątrz siebie, słuchanie i rozumienie sygnałów wysyłanych nam przez ciało, bycie uważnym. Nazwa tych praktyk pochodzi od łacińskiego słowa meditatio, które oznacza zagłębianie się w myślach, rozważanie, namysł.

Badania dowodzą, że jest ona skuteczna w obniżaniu poziomu stresu, lęku, poprawianiu nastroju oraz w leczeniu wielu zaburzeń, np. depresji, zaburzeń lękowych, zaburzeń odżywiania (anoreksja, bulimia). Są również prace potwierdzające pozytywny wpływ stosowania mindfulness w radzeniu sobie z bólem przewlekłym.

Praktyka medytacji pozwala nam na korzystanie z obszarów mózgu, których nie wykorzystują osoby nie medytują, a które potęgują inteligencję, kreatywność, empatię, czy poczucie szczęścia. Zapobiega też kurczeniu się mózgu, które naturalnie następuje już po przekroczeniu 25-30 roku życia, systematycznie rozwijając nasz potencjał i możliwości. Być może z tego względu wiekowi jogini są uznawani za mistrzów od których warto czerpać, nie chorują natomiast na popularnego w krajach najbardziej rozwiniętych Alzheimera.

Jeszcze kilkanaście lat temu, sztuka medytacji była czymś mało popularnym, niewiele na jej temat się rozmawiało, nie było również zbyt wielu źródeł, by ten temat zgłębić. Aktualnie medytacja stała się wyjątkowo popularna, a wręcz modna. Medytują znani i lubiani (Beyonce, Sting, Lady Gaga, Nicole Kidman…), inspirując tym samym tłumy. Biznesmeni, twórcy, czy pracoholicy, odnajdują dzięki niej balans, potrafią się wyciszyć, zajrzeć wgłąb siebie, zwolnić, zrelaksować, zdystansować a docelowo być jeszcze bardziej produktywnymi i szczęśliwymi ludźmi.

Sztuka medytacji nie należy do najłatwiejszych, ale z pewnością warto się pokusić o opanowanie tej umiejętności, która dla każdego z nas jest bezpłatna. Wystarczy zainwestować w bycie ze sobą 10 minut dziennie, by zauważyć pozytywne efekty, jakich doświadczymy dzięki medytacji.

Kto i kiedy chce wprowadzić naukę medytacji w szkołach?

Pomysł ten jako pierwszy pojawił się z Kanadzie i ma objąć wszystkie szkoły publiczne. Ciekawa jestem Waszego zdania w tej kwestii. Jak powitalibyście taki pomysł w Polsce? Czy nasz kraj jest gotowy na taki przełom? Uważacie, że sztuka ta będzie Waszym dzieciom przydatna? W mojej ocenie, to kluczowa umiejętność, której wartość będzie jedynie rosła, a Ci, którzy ją opanują, wygrają lepszą jakość życia.

Jak rozpocząć naukę medytacji w domu?

Przede wszystkim zacznijcie praktykować ciszę. Aby uatrakcyjnić zabawę pobawcie się w króla ciszy. Królem zostaje ten, który jest najciszej i ostatni się odezwie.

Naucz dzieci kontrolować oddech. Połóżcie się na matach i skoncentrujcie na tym, jak pracują klatki piersiowe podczas głębokiego wdechu i długiego, powolnego wydechu. Zróbcie konkurs na najwolniejszy wdech i najwolniejszy wydech.

Zadawaj dzieciom pytania otwarte i naucz je rozmawiać o towarzyszących im emocjach. Możecie do tego wykorzystać wiele dostępnych na rynku gier, kart, czy opowiadań socjoterapeutycznych.

Dawaj dobry przykład, czyli sama zacznij medytować. Możecie też przygotować w domu specjalny kącik do którego chodzicie, aby się wyciszyć. Sporą dawkę medytacji dla dzieci znajdziecie na YouTube. Naszą ulubioną, często słuchaną na dobranoc jest medytacja dla dzieci prowadzona przez Elżbietę Krzyżaniak-Smolińską autorkę bajki „Tęczowy duszek”:

W czym medytacja może pomóc Tobie i Twojemu dziecku?

Ponad 40-letnie badania dowodzą, że regularne praktykowanie medytacji ma pozytywny wpływ między innymi na:

  • kondycję mózgu, zwiększając koncentrację, poprawiając czujność psychomotoryczną i zdolność pracy w stresujących warunkach,
  • wzrost pewności siebie i wiary we własne możliwości,
  • poprawę przejrzystości myślenia i usprawnienie podejmowania decyzji,
  • minimalizację stresu, depresji, zmniejszenie niepokojów i generalnie regulację nastroju,
  • serce, ciśnienie krwi, leczeniu wielu chorób i przypadłości współczesnego człowieka,
  • wydłużenie życie.

Pamiętajmy, że nasze dzieci żyją w zupełnie innych czasach niż my, oczekuje się od nich więcej, wszystko robią szybciej, toną w natłoku informacji, a w konsekwencji sięgają po używki, czy uzależniają się od gier, komputerów, telefonów. Już dziś wiadomo, że brakuje miejsc w szpitalach psychiatrycznych dla dzieci, a polskie placówki często nie są nawet przygotowane na 8, czy 9-letnich pacjentów.

Badania prowadzone przez “Journal of the American Academy of Child & Adolescent Psychiatry” w latach 2003-2012 potwierdziły, że w USA u ponad 2 milionów dzieci, poniżej 6. roku życia, zdiagnozowano ADHD. Czynnikiem, który skutecznie łagodzi tę przypadłość jest właśnie medytacja. U medytujących dzieci zauważono poprawę relacji z rodzicami i wyższe poczucie własnej wartości, te dzieci były spokojniejsze, szczęśliwsze, bardziej skoncentrowane i miały lepsze relacje z rówieśnikami. 50% z dzieci, która leczyła się farmakologicznie, zupełnie odstawiła leki. Myślę, że zaserwowałam Wam wystarczająco dużo dowodów, że warto pochylić się nad tematem, spróbować wprowadzić elementy medytacji choćby w formie zabawy i wyciągnąć własne wnioski.

Jeśli temat Was zainteresował to po więcej informacji odsyłam na blog Pani Agnieszki Maciąg, który Wam bardzo polecam. Ta kobieta jest prawdziwą dawką inspiracji od której zawsze z olbrzymią radością czerpię.

Źródło zdjęcia: aclj.org



There is 1 comment

Add yours
  1. Baby Tula

    Dość innowacyjny pomysł jak na polskie szkoły, ale każdy taki pomysł, który może pomóc dzieciom jest dobry. Brawo dla Kanady i czekamy kiedy zostanie to wprowadzone w Polsce 🙂


Dodaj komentarz