Jak wybrać lekki rower dla dziecka – Frog (recenzja, relacja, video)

rower na komunię lekki frog woom wrocław sklep

Mieszkamy w szeregówce, ale dość niestandardowej. Aby wejść do domu musimy pokonać podjazd i kilka schodków. Ganek mamy wąski, utrudniający manewry rowerowe, a na tym ganku jeszcze zawsze coś stoi. Głównie to moje kwiatki, wianki, dekoracje. Lubię mieć ładnie przed wejście do domu. Kocham latarnie, kosze wiklinowe, pierdolety – jak mawia mąż. Do tego mam troje dzieci, a każde z nich uwielbia ruch. Gdy tylko wrócą ze żłobka, przedszkola i szkoły, zaczyna się jazda. Dla mnie to istna jazda bez trzymanki. Wciąż słyszę: „Mamusiu, wyniesiesz mi rower?” „Mamooo, nie umiem wnieść roweru! Pomożesz mi?” „Mamcia, popilnujesz mi roweru?” A wiecie, jak jest z dziećmi, wyjdą na te rowery, zrobią rundę po osiedlu i zaraz sobie o czymś przypomną. A to picie, a to siku, więc ja tych rowerów pilnuję albo wnoszę, wynoszę, kosmos. Rok temu Lena wybrała na urodziny rower – ciężki i fioletowy, ale wciąż ukochany. Moja Gazelle koza to już w ogóle hardcore, jeśli mowa o gabarytach i wadze, ale i miłość od pierwszego wejrzenia. W tym roku 7 urodziny świętował Maciek. Wyrósł z poprzedniego roweru i trzeba mu było kupić nowy. Do tego Hania dołączyła do grona rowerzystów i śmiga na biegówce. To wtedy zdecydowałam, że rower dla młodego ma być na tyle lekki, by on go sam po tych naszych schodach mógł wnosić, wynosić, wsparcia matki nie potrzebując.

Poszukiwania lekkiego roweru zaczęłam w internecie

Jestem przecież mamą pracującą on-line. Dla mnie internet to życie. Nie ma chyba rzeczy, której nie zamówiłabym on-line. Usiadłam więc wygodnie i zaczęłam się wczytywać w fora, artykuły, blogi. Szukałam po frazie lekki rower 24″. Szybko odkryłam, że w materiałach pojawiają się w zasadzie tylko dwie marki: Frog i Woom. Oba fajne, choć Woom bardziej minimalistyczny, wizualnie w mojej ocenie mocno zaplusował. Namawiałam już rok temu córkę do wyboru sprzętu tej marki, ale ona wybrała klasyczny rower miejski – jak mamusia 😉

Mam świadome i mądre Czytelniczki, więc zakładam, że wiecie iż z rowerem to trochę jak ze stanikiem. Zawsze warto go przymierzyć. Na wrocławskiej mapie rowerowej trafiłam na Bikeovo Sport. Zrobiliśmy Maćkowi dzień wagarowicza i zamiast do przedszkola, pojechał z nami oglądać lekkie rowery.

Plany kontra rzeczywistość, czyli Woom czy Frog?

W drodze pytałam syna, jaki rower mu się marzy? Jakiego ma być koloru? Na co będziemy zwracać uwagę poszukując idealnego prezentu urodzinowego dla naszego 7-latka? Syn, podobnie jak rok temu jego starsza siostra, ograniczył się do dwóch elementów: ma być górski i niebieski. My wiedzieliśmy, że do kompletu ma być ultralekki. Z takim zamówieniem wparowaliśmy całą ekipą do Bikeovo.

Bikeovo Sport – sklep rowerowych pasjonatów, rodziców trójki dzieci

Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale mało jest teraz sklepów specjalistycznych, prowadzonych przez prawdziwych pasjonatów. Takich wiecie, że się wchodzi i czuje od progu, że ten człowiek, co tam za ladą stoi, jest na właściwym miejscu. Że jest skory do pomocy, posiada niesamowitą wiedzę, godzinami mógłby Wam o niej opowiadać, a dodatkowo zęby na sprzedawanych rzeczach zjadł – jak to mawia moja kochana babcia.

Takim sklepem rowerowym jest we Wrocławiu Bikeovo, ale jeśli jesteście z drugiego końca miasta, nie musicie się martwić, mają też aktywny telefon i sklep internetowy. Od słowa do słowa okazało się, że prywatnie Asia i Darek mają trójkę dzieci, więc już na starcie sporo nas łączy – pomyślałam 🙂 Do tego kochają wycieczki rowerowe a prowadząc sklep mają też możliwość testowania oferowanego sprzętu innym rodzicom.

Miejsce, które stworzyli słynie też z dwóch rzeczy:

  • nie lubią sprzedawać kasków przez internet, bo każdy maluch ma inną głowę i inne potrzeby, zapraszają na przymiarki,
  • jeśli kupicie u nich rower dla malucha, oni oferują naukę jazdy na dwóch kółkach. Stawiają Klientom jednak jeden warunek: na naukę jazdy nie przychodzimy z przewrażliwioną Babcią 🙂

Wielu rodziców popełnia błąd i podczas, gdy ich dziecko doskonale już rozwinęło zmysł równowagi, śmigając na rowerku biegowym, oni kupując 12, czy 14″ rower dopinają dzieciom boczne kółka. To zamiast rozwijać, uwstecznia i odbiera frajdę z jazdy. Nie róbcie tego swoim dzieciom.

Jeśli zastanawiacie się, gdzie kupić rower dziecięcy? Szczerze polecamy Wam odwiedzić wrocławskie Bikeovo. To właśnie tam poznaliśmy Asię i Darka, którzy doradzili nam 24″ rower marki FROG.

Dlaczego wybraliśmy rower 24″ FROG w barwach USA?

Otóż podobno 90% dzieci, które posadzicie po wejściu do sklepu na rower, wybierze ten na który wsiadło jako na pierwszy. Tak też było z naszym Maćkiem. Po krótkiej rozmowie, zmierzeniu młodego (wzrost, noga od wewnętrznej strony, ręka od pachy po nadgarstek) sprzedawcy potwierdzili, że idealnym wyborem będzie rower 24″. Następnie starali się dobrać najbardziej optymalny model, bo jak wiecie rower rowerowi nie równy, a rozmiar ramy i wiele innych czynników mają olbrzymie znaczenie. Na szczęście nie musimy być w tym ekspertami, a nawet polecam zawsze wysłuchać porad sprzedawcy.

Maciek do pierwszej jazdy dostał lekki rower brytyjskiej marki FROG i jak wsiadł, tak nie chciał z niego zejść. Wybrał go, mimo iż rower wcale nie jest niebieski, tylko biały. Mnie to w sumie ucieszyło, to biel jest przyszłościowa, a rower będą może odziedziczyć po nim jedna z naszych dziewczynek. Ci, którzy podglądają nas na instagramie, mieli okazję obejrzeć tę wizytę na stories.

Co wyróżnia lekki rower FROG na tle konkurencji?

FROG to rowery zaprojektowane i produkowane z myślą o anatomii dziecka w najnowocześniejszej fabryce w Wielkiej Brytanii. Lekka waga ( od 6 kg ) sprawia, że dzieciom łatwiej pedałować i wprowadzić rower w ruch. Wielkość roweru można idealnie dobrać do wieku i wymiarów naszego rowerzysty, w czym chętnie pomogą Wam doradcy Klienta. Do wyboru mamy szeroki zakres rozmiarów i typów rowerów, począwszy do 10” rowerów biegowych po rowery 26”, pierwsze rowery z pedałami, rowery MTB, czy nawet popularne w Anglii a wciąż jeszcze raczkujące w Polsce rowery szosowe.

Wspominając o rowerach FROG warto nadmienić, że posiadają one specjalnie zaprojektowane przez tą markę komponenty ( korby, hamulce itp. ) dla małych rączek i nóżek dziecka oraz tzw. Q-faktor, czyli zmniejszony specjalnie rozstaw pedałów dla bardziej ergonomicznego i efektywnego pedałowania. Tego rozwiązania nie spotkałam w konkurencyjnych modelach, a właśnie dzięki tym unikalnym cechom dzieci nie potrzebują stabilizatorów przy nauce jazdy ( bocznych kółek, itp. ), zaś sama nauka jazdy jest szybka i przyjemna.

Dodam Wam jeszcze, że rowery Frog są bardzo bogato wyposażone. W komplecie otrzymaliśmy błotniki, dzwonek, odblaski i folię ochronną, ale mój mąż uznał, że rower najlepiej wygląda sauté, czyli bez dodatków i tak też wybrał Maciek.

Co nas jeszcze interesowało? Serwis. I tu marka FROG wręcz zmiażdżyła konkurencję, nie pozostawiając nam innego wyboru.

Jak się sprawuje rower FROG według naszego syna i okiem mamy?

Wyśmienicie! Młody jakby mógł, to by na nim jeździł nawet przez sen. A ja? Jestem szczęśliwa, bo wreszcie nie muszę niczego dźwigać, w niczym pomagać, bo Maciek stał się w pełni samodzielnym rowerzystą. Przetestowaliśmy już sprzęt zarówno po chodnikach, równych drogach rowerowych, jak i bardziej wyboistych polach, czy nawet w pobliskim lesie. Wniosek jest taki, że syn nie tylko sam obsługuje rower, ale dzięki wyżej opisanej technologii jest w stanie wyruszyć z nami na dłuższe dystanse, także nie mogę doczekać się już wakacji!

Udało nam się także nakręcić recenzję w formie video. Sami zobaczcie i dajcie znać, czy wolicie nas czytać, czy oglądać?

Lubicie jeździć na rowerach? Z kim dzielicie tę pasję? U nas miłość do roweru dzieciaki zdecydowanie wyssały z mlekiem matki, choć mój mąż mieszkając w okolicach Jeleniej Góry, również bardzo dużo jeździł. Kocham rower i cieszę się, że cała nasza rodzina również ukochała sobie tę aktywność. Wiecie, że pierwsze randki moje i eM. były właśnie wycieczkami rowerowymi? Do dziś wspominamy, jak mnie wywiózł w szczere pole albo złapał gumę nad Renem, daleko od domu.

Dajcie znać z jakich aplikacji korzystacie jeżdżąc i koniecznie napiszcie, jak traficie na informację, że gdzieś w okolicy planowany jest rajd rowerowy. My na 100% wystartujemy w rajdzie organizowanym przez gminę Długołęka, ale chętnie spotkamy się z Wami na innych rowerowych imprezach. Do zobaczenia na szlaku!

 



There is 1 comment

Add yours

Dodaj komentarz