Jak interpretować rysunki dziecka?

dziecko-malujace-rodzine

Otaczają nas ludzie. Jedni są wsparciem, inni tworzą mur. Każdego dnia w zasięgu dłoni, wzroku, trafiamy na różnego typu przedmioty. Jedne praktyczne, inne piękne, jeszcze kolejne sentymentalne. Są przedmioty trwałe, wielorazowe, są i takie które błyskawicznie lądują w koszu. Podobnie z zabawkami w dziecięcych pokojach. Drewniane, pluszowe, plastikowe, stare, najulubieńsze i najnowsze, wprost z reklamy, które za dni kilka wylądują w kącie. Mnóstwo ich wszędzie. Mają zapewniać dobrą zabawę dzieciom albo kubek gorącej kawy mamie. Ile razy kupiłaś coś dla tzw. świętego spokoju? Ile razy teoretycznie byłaś blisko, ale z nosem w laptopie czy telefonie? Co takiego możesz dać, gdy kochasz? Zastanawiałam się nad tym przez pryzmat chociażby zbliżającego się Dnia Dziecka. Czy wiesz, że dzieci najpiękniej opowiadają obrazami? Wystarczy kilka kartek, zastruganych kredek i czas. Ich wyobraźnia nie zna granic, a interpretacja małego dzieła bardzo często powie Ci więcej niż tysiąc słów. Spróbuj się temu przyjrzeć, zatrzymaj się by zinterpretować obrazki malucha i odbierz cenną informację zwrotną swojego macierzyństwa. Być może dzieci same podpowiedzą Ci, jak chcą świętować? Nasze już nas naprowadziły i o tym jest ten tekst.

Interpretacja rysunku dziecka

Pomaga wiele zrozumieć i wiele tłumaczy. Wyczytasz z niej uczucia, obawy, pragnienia, odszyfrujesz sporo cech charakteru małego artysty. Warto zatem poprosić malucha by narysował rodzinę. Zwróć uwagę na kolejność w jakiej pojawiają się postacie. Jeśli najpierw namaluje tatę to oznacza, że uważa go za autorytet i głowę rodziny. Taki tata jest dla dziecka filarem i wsparciem. Pewnie będzie też pokaźnych gabarytów i zajmie sporo miejsca na kartce, bo jest kimś wyjątkowym i ważnym.

Spójrz teraz na odległości między osobami. One relacjonują więzi. Prawdopodobnie dziecko, które emocjonalnie najsilniej związane jest z mamą narysuje siebie tuż obok niej. Brak rąk może sugerować nieporozumienia, bo dłonie jak wiadomo łączą. Zwykle osoby z którymi dziecko jest silnie związane te dłonie na rysunku posiadają. Bywa, że bez dłoni pojawia się rodzeństwo. Wiesz, że przedszkolaki często malują siostrę lub brata bez rąk, aby nie kradli im zabawek? To sygnał konfliktów, a te jak wiadomo pojawiają się między każdym rodzeństwem, bez względu na płeć.

Obecność. Zwróć też uwagę na to, czy wszystkie postacie są na obrazku. Zaniepokoić powinien Cię fakt, gdy Twoje dziecko narysuje wszystkich poza samym sobą. Tak czynią zwykle dzieci odrzucone emocjonalnie i te, którym brakuje miłości.

Istotny jest także rodzaj i grubość kreski. Psychologowie twierdzą, że dzieci pewne siebie stawiają kreski grubsze, dłuższe, zamaszyste i ciągłe. U nieśmiałych maluchów kreseczki są delikatne, przerywane i blade. Często postacie mają mikro rozmiary, a na kartce pozostaje mnóstwo pustego miejsca. Zobacz, jak to wygląda w Waszym przypadku i czy rodzaj kreski faktycznie odzwierciedla charakter malarza.

Bardzo ważne są także gadżety i przedmioty. Zaniepokoić powinien Cię tak samo karabin, jak i stolik ustawiony między bliskimi osobami. Taki stolik między dzieckiem a tatą sygnalizuje, że maluch nie do końca czuje się przy ojcu bezpieczny. Rysuje stół, by się odgrodzić, stworzyć dla siebie przestrzeń i zachować bezpieczną odległość. Należałoby przemyśleć, czy taki tato od dziecka za wiele nie wymaga, w jaki sposób sygnalizuje swoje niezadowolenie i czy nie jest np. zbyt rygorystyczny. A może zdarza mu się zapominać, że syn jest jeszcze małym dzieckiem, za głośno na niego krzyczy, zbyt wiele oczekuje od malucha?

Interpretować możemy również kolory i wyrazy twarzy. Osoby z którymi dziecko łączą jakieś przykre doświadczenia zwykle są przedstawiane w ponurych barwach, są odwrócone lub nie mają twarzy. Ucieszyć powinien nas natomiast widok uśmiechniętej rodziny namalowanej w pozytywnych barwach. Możecie być również dumne, gdy Wasz maluch namaluje Was w multikolorowej sukience, z pomalowanymi paznokciami, pomadką na ustach, czy wiankiem na głowie. Generalnie im bardziej jesteście na rysunku barwne tym lepiej. Oznacza to, że jesteście osobą podziwianą na której maluch się wzoruje. Prace niedokończone, ubogie w szczegóły, utrzymane w ciemnych barwach mogą być natomiast sygnałem, że u dziecka kuleje poczucie bezpieczeństwa lub coś go w danym momencie martwi. Tego typu rysunki powinny Was zachęcić do rozmów, przytulasów, bycia bliżej i razem.

Pamiętajcie też, że na jednym rysunku świat się nie kończy. Każde dziecko podobnie jak dorosły potrafi się zezłościć, mieć gorszy dzień lub odmówić współpracy. Nie dokonujcie zatem całych analiz na podstawie jednego rysunku. Optymalnie, by było ich około 10.

Jak zrealizować marzenie z obrazka?

Wystarczy obserwować, co Wasze dziecko maluje. Pewnego dnia moja córka namalowała łąkę, a na tej łące stoimy my. Obie w wiankach i sukienkach. Gdzieś obok z wózku śpiąca Hania i Maciek z eM. puszczający latawiec. Przywiesiła to swoje dzieło na lodówce i zainspirowała mnie do pięknych zmian. W tym roku Dzień Dziecka nie będzie obfity w zabawki, ale w miłość, czas i w bycie razem. Wyłączymy telefony, pojedziemy do parku, zamówimy pizzę, zjemy ją siedząc na kocu a później udamy się na plac zabaw czy lody. Razem. I czas się zatrzyma. I to będzie w tym dniu najpiękniejsze, co możemy naszym dzieciom dać. To będzie wyjątkowy dzień, bo my go wyjątkowym uczynimy. Mam również nadzieję, że zainspiruje nasze skarby do tworzenia kolejnych, pięknych rysunków.

Wianki udało się pleść już w weekend. Białe, śliczne, ze stokrotek. Macie okazję je podziwiać na naszym instagramie. Robimy je również z kwiatów mleczu albo bzu. Ten ostatni pachnie obłędnie. Już samo przebywanie w towarzystwie bzu sprawia mi niesamowita radość. I ten błysk w oczach Leny, gdy wianek nabiera kształtu i już za chwileczkę, już za momencik będzie w nim mogła biegać po łące. Tego się nie da kupić. To trzeba przeżyć.

A Wy, jakie macie plany na Dzień Dziecka? Lody? Plac zabaw? Prezenty? A może wspólne gotowanie? Więcej dajecie, czy kupujecie? Pochwalcie się!

Dzieło naszej córki przedstawia się tak:



There are 7 comments

Add yours
  1. Aleksandra

    Czytałam i aż mi ciary przeszły. Moja córka jest jeszcze za malutka na rysunki, ale z pewnością będę na nie zwracać uwagę. Przyznam szczerze, że gdybym miała dziecko w najbliższej rodzinie to bym sprobowala zinterpretować.
    Jakie plany na dzień dziecka? Takie jak co dzień- dużo tulić i opiekować się (8mies) ale tym razem wyłączę telefon na kilka dobrych godzin.

  2. serduszkowamama

    Zapisuję. Mega ważny tekst. Rodzice często patrzą na rysunki dzieci i chową je do szafy nie wiedząc, jak wiele można z nich wyczytac.

  3. Izabela Urbaniak

    Zaintrygowało mnie bardzo to co czytam, ponieważ kiedyś sama dużo dowiadywałam sie na ten temat. Cóż mój starszy syn uznawał tylko eden kolor czarny a może powinnam napisać grafitowy, ponieważ zawsze używał tylko ołówka i martwiło mnie to bardzo. Okazało się że nie musiałam, on miał takie poczucie estetyki. Natomiast to co napisałaś, że dzieci które się obawiają kogoś oddzielają go od siebie zapadło mi teraz w pamięć.

  4. Joasia

    Mama nie jestem ale dzieci mojej siostry regularnie sla mi rysunki za granice 😉 nigdy sie nie zastanawialam nad ich znaczeniem, a po Twoim tekscie tylko bardzo sie usmiechnelam I sprawdzilam. Kochamy sie bardzo wszyscy


Dodaj komentarz