Jakie prezenty znajdą dzieci pod choinką?

p7

Uwielbiam sprawiać radość najbliższym, szczególnie tym małym łobuzom, które może do końca grzeczne nie były, ale dzięki temu są właśnie egzemplarzami idealnymi. Nigdy nie chciałam mieć grzecznych dzieci. Kocham ten harmider w domu, te poodbijane łapki przy kontaktach, rozrzucone w salonie klocki i poubierane w pampersy lale, które leżąc na Lenkowym łóżku czekają na karmienie 🙂 Uwielbiam świąteczny czas i wszystkie przygotowania sprawiające, że jest to czas wyjątkowy. Moje dzieci mogą beztrosko żyć z nie do końca wypucowanymi oknami, ale nie byłyby szczęśliwe, gdyby pod choinką nie znalazły prezentów. To dla nich szukam najpiękniejszych upominków pod słońcem, z nimi piszę listy do Świętego Mikołaja i na tę okazję przeznaczam co miesiąc mniejsze lub większe sumy pieniędzy, bo wydatków przed samymi Świętami jest zwykle aż nadto.

Staram się, by prezenty były wyjątkowe i wymarzone. Chcę by malowały uśmiech na małych twarzach i były przez dzieci używane, a nie rzucone w kąt. Długo się zastanawiam, co podarować dzieciom, które tak wiele już mają/ Nie jest to łatwe zadanie, ale podołałam i liczę na sukces.

Najmłodsza w rodzinie – Hanienka – ma pięć miesięcy. Każdego dnia ambitnie szuka zębów, ślini się przy tym strasznie, dlatego dostanie śliniak i słynną żyrafkę Sophie. Kiedy podpytywałam moje Czytelniczki o gryzaki dla maluszków to właśnie Sophie była wymieniana najczęściej. Nie doświadczyłam jej fenomenu przy starszakach, ale uznałam, że tyle matek nie może się mylić i wybrałam taki oto zestaw prezentowy Vulli – klik! Oprócz żyrafy Hania dostanie poręczny, mniejszy gryzak.

Sophie jest urocza i od ponad 50 lat robi furorę na świecie. Mają ją dzieci wielu gwiazd, a sam producent opisuje lateksowego zwierza tak:

 Jej kształty są stworzone do małych rączek – jej szyja jest super wygodnym uchwytem a głowa i nogi – wymarzonymi gryzakami. Dzięki temu, kiedy niemowlę dorasta, Sophie staje się niezastąpionym przyjacielem przy bolesnym ząbkowaniu.

Jej brązowe cętki i czarne, wielkie oczy przyciągają uwagę niemowlęcia dużo bardziej, niż feeria kolorów innych zabawek. Ten, kto ją projektował, umiał świetnie obserwować dzieci, bo naukowe badania na temat preferencji i uwagi niemowląt były przeprowadzone dużo później, niż powstawała Sophie.

Sophie ma piszczałkę w brzuchu, którą nawet średnio rozgarnięty niemowlak jest w stanie uruchomić, potrząsając ją za szyję lub ściskając za głowę – piszczałka wydaje charakterystyczny dla Sophie dźwięk „pouik”, przypominający śmiech.

Sophie jest miękka, więc bezpieczna w użyciu – w niezręcznych rączkach niemowlęcia, przy nieskoordynowanych ruchach, nie ma szans, aby dziecko uderzyło się nią w czasie zabawy w główkę albo w buzię, jak to dzieje się często z grzechotkami. Możesz spokojnie zostawić ją samą z dzieckiem.

Naturalna guma z drzewa Hevea, z której jest robiona Sophie, jest jedwabista w dotyku – jak kobieca skóra, której dotyk uwielbiają noworodki.

Jej smak i zapach – delikatny ale charakterystyczny – najwyraźniej bardzo odpowiada niemowlętom. Zrobiona z naturalnej gumy (bez ftalanów) i barwiona farbą spożywczą, jest równie bezpieczna do gryzienia, ssania, ciumkania i mamlania w buzi, jak smoczek. I bardzo trudno ją przegryźć.

Jeśli więc szukacie prezentu dla ząbkującego niemowlaka polecam wziąć to słynne gumowe stworzenie pod uwagę. Na świecie sprzedano już ponad 20 milionów egzemplarzy tej żyrafy, Zabiegane Mamy polecają ten gryzak, dla mnie to wystarczająca rekomendacja.

p1

Maciek uwielbia samochody, a ja kocham drewniane zabawki, dlatego w tym roku pod choinką znajdzie coś, co zaspokoi i jego potrzeby i poczucie estetyki matki 😉 Drewniany rozkładany autoserwis VILAC – klik! to spełnienie marzeń każdego małego chłopca. W zestawie znajduje się samochód, który błyskawicznie przekształcamy w serwis samochodowy. Mamy tu też dwa samochody i osiem innych niezbędnych akcesoriów. Ściany serwisu składają się dzięki magnesom, wszystko działa sprawnie i wygląda imponująco.

Francuska firma VILAC już od ponad 100 lat projektuje i produkuje drewniane zabawki dla dzieci. Ich produkty są przepełnione pasją i miłością, a to sprawia, że są wyjątkowe i nawet po wielu latach użytkowania nadal zachowują idealny stan. Jako matka szalenie sobie cenię zabawki, które zostają z nami na dłużej. Mam na strychu pudło z pamiątkami a w nim z pewnością znajdzie się też ten autoserwis, kiedy tylko Maciek z niego wyrośnie. Oczami wyobraźni widzę, jak po 20, czy 30 latach otworzy je i wyciągnie autoserwis dla swojego dziecka. Wspomnienia momentalnie wrócą.. A patrząc trochę bliżej widzę moich chłopaków leżących w salonie i bawiących się tymi autami, widzę jak Maciek wybiera niebieskie autko a Lence wręcza żółte, widzę jak jeżdżą mi nimi po stole między talerzem z barszczem a paterą z sernikiem i widzę ten błysk w oczach, bezcenny!

p3

p4

serwis

Lenusi kupiłam kiedyś kombinezon do spania w cętki. Uwielbia w nim biegać w weekendy po domu, bo jest pluszowy, ciepły i bardzo przyjemny w dotyku. Marzyła też o lalce, bo jej stara nie jest interaktywna, ma za sobą wiele przygód i choć jest najulubieńsza to już mocno wysłużona. Przeglądając oferty zobaczyłam lalę z wielkimi oczkami, w kombinezonie w cętki i ze smokiem w buźce – Mikro Trading Płaczące Niemowlę.

p2Smoczek to słynny, Lenkowy atrybut, bo z całej naszej trójki dzieci tylko Lena była smoczycą 🙂 Odsmokowałam ją przed drugimi urodzinami, ale po narodzeniu się Maćka kradła smoczek bratu z łóżeczka i ostatecznie pożegnałyśmy go dopiero przed ukończeniem 3 lat. Mam na pamiątkę te jej smoczki i często je oglądamy, a ona wtedy znów udaje małego dzidziusia. Lalka Lea od pierwszego spojrzenia skradła moje serce i mam nadzieję, że i Lence się spodoba. Ostatecznie Lena i Lea to nawet brzmią podobnie 🙂 Liczę więc na to, że się szybko dogadają. Lea jest płaczącym niemowlakiem, który zaczyna płakać po wyjęciu mu z buzi smoczka. Ponad to Lea podczas zabawy słodko się śmieje i gaworzy jak prawdziwe niemowlę. Z resztą same zobaczcie, czy dacie radę się jej oprzeć. Ja nie dałam 😉

Wszystkie nasze zabawki, jak i wiele innych kupicie w internetowym sklepie Feedo – Dbamy o mamy. Lubię ten sklep z uwagi na olbrzymi wybór nie tylko zabawek, ale i przyborów dla dzieci, kosmetyków, pieluch. Wszystko w jednym miejscu, zbiorcza wysyłka, błyskawiczna dostawa i świetne promocje. Sprawdziłam, polecam!

Cały tegoroczny komplet dla trójki prezentuje się tak:

p5

Dajcie znać, co Wy ciekawego dla swoich potrzeb upolowałyście na te Święta? Prezenty pod choinkę podrzuca Wam Aniołek, Gwiazdor, czy Mikołaj? Z pakowaniem czekacie do samego końca, czy wolicie wszystko przygotować wcześniej? Mnie się w tym roku udało już wszystko cudnie zapakować, schować w szafce do której starszaki nie mają dostępu i teraz już pozostaje tylko wyczekiwanie na radość 🙂 Jednym z akcentów, który uwielbiam jest dźwięk rozrywanego papieru. Gotowe torebki nie dają tyle szczęścia, więc polecam zadbać również o odpowiednie zapakowanie. Aby zrobić to w moim stylu wystarczy Wam kolorowy papier, taśma klejąca, wstążka, filcowe ozdoby świąteczne, których teraz mnóstwo sklepach i gotowe!

p7

p6



There are 10 comments

Add yours
  1. Madame Giussani

    Mamy żyrafkę! We Francji to ciągle hicior i każde dziecko musi ją mieć. Testować będziemy dopiero za jakiś czas, bo Mała ciągle siedzi w brzuszku. 🙂

  2. Ania

    Nasza Hanula w tym roku znajdzie pod choinką drewniany domek dla lalek 🙂 Jednak to dość spora inwestycja, ale udało się zaangażować w wspólne prezenty dziadków 🙂

  3. Marta Roszak

    Z prezentami dla dzieci jest teraz faktycznie nie lada problem. Często kupujemy coś tylko „na raz” – bo dzieci b. szybko się nudzą. Mój 4 -letni bratanek zmotywował mnie do wymyślanie coraz to innych „zabawek”, które powstawały ze wszystkiego co wpadło mi w ręce /czyli z niczego/. I tak krok po kroku powstała malutka firemka: http://www.crazydaisy.pl – gdzie zajmujemy się tworzeniem rzeczy niepowtarzalnych 🙂 Przy okazji dzieci uczą się, żeby szanować środowisko, nie wyrzucać wszystkiego i dawać drugą szansę – nawet jeśli chodzi o „zużyte” ubrania 🙂

    Zapraszam serdecznie do kuknięcia na str oraz nasz fp na FB.


Odpowiedz na „retro-modernaAnuluj pisanie odpowiedzi