Metamorfoza pokoju przedszkolaków

p6

Długo planowana, realizowana i zapowiadana, ale wreszcie jest! Metamorfoza pokoju naszych przedszkolaków, którzy mimo innych możliwości zdecydowali się jednak na wspólny pokój. Starzy stanęli na rzęsach, by ten pokój zaprojektować i przemeblować tak, by mieli więcej miejsca i by posłużył im na dłużej niż rok, dwa. Przyznaję się bez bicia, że ja skoncentrowałam się na tej przyjemniejszej części, czyli projekt, zakupy, dekoracje i sprzątanie. Całą robotę remontową odwalił eM. i to jemu należą się wielkie brawa.

Wystartowaliśmy od pokoju w kolorze pomarańczowym z dwoma łóżkami przy ścianach, z wąskim przejściem i biurkami pod oknem. Pokój naszych dzieci jest długi, ale wąski, do tego średnio ustawny, bo tu drzwi, tam wejście, a tu jeszcze wyjście na balkon i ściana z okien tarasowych. Dają dużo więcej światła i super wyglądają, uwielbiam je, ale z ustawnością przy takiej opcji nie można zaszaleć.

Po pierwsze kolor

Nasze doświadczenia z farbami zaczynaliśmy od farb marki Dulux. Niby miały być zmywalne, ale średnio im to wyszło. Dół domu malowaliśmy już farbami beckers i z tych jesteśmy mega zadowoleni, ale matka w gorącej wodzie kąpana. Pojechała do castoramy, wyboru dostępnych od ręki kolorów nie było to zaczęła szukać dalej. Tym sposobem padło na farby bondex w odcieniach o cudnych nazwach: zima na południu i srebrzysta magia. Farby te są hybrydowe, bardzo łatwe w aplikacji, gęste i co najważniejsze – zmywalne. Można je nakładać wałkiem i/lub pędzlem. Kolory wychodzą delikatnie ciemniejsze niż na próbniku dostępnym w sklepie, ale przewidzieliśmy to, więc efekt nas zadowolił.

Tapeta

Mieliśmy ochotę zaszaleć ze wzorem, ale nie chcieliśmy jakiegoś typowo dziecięcego, który błyskawicznie by się znudził. Kolejny remont przewidujemy za ok. 2-3 lata. Poza tym w naszym pokoju mieszkać będzie dziewczynka i chłopiec, dlatego wzór musiał być uniwersalny. O poszukiwaniach tapety mogłabym książkę napisać, na szczęście z happy endem. Nasz wybór padł ostatecznie na tapetę Ferm LIVING Half Moon – klik! A o wizycie w salonie, którego obsługa i oferta spełniła wszystkie nasze oczekiwania pisałam Wam już tutaj – klik! Pewnie jeszcze nie raz tam zawitamy 🙂

Tapetę zdecydowaliśmy się położyć na dwóch przeciwległych ścianach, aby nie było jej za dużo i by dzieciaki nie dostały oczopląsu. W jednym miejscu stała się tłem do półek a w drugim jest położona tylko do pewniej wysokości, oddzielona czarną taśmą samoprzylepną od reszty ściany. Mamy już za sobą kładzenie tapety papierowej i winylowej, ale ta jest wyjątkowa. Ona kładzie się wręcz sama! Przykładając ją do ściany odnosiliśmy wrażenie jakbyśmy przykładali folię ochronną na wyświetlacz telefonu. Nic nie faluje, nie trzeba wałkować i mocno dociskać. Nadmiar kleju sam wypływa po bokach. To idealny rodzaj tapety, którą bez problemu położy każdy, nawet niedoświadczony tapeciarz. Przyznajcie też, że nadaje wyjątkowości pomieszczeniu i sprawia, że stało się ono nieszablonowe. Do tych półksiężyców można zawsze coś domalować, ale ciii.. o tym dzieciakom nie powiedziałam 😉

Meble

Niewątpliwie głównym akcentem w pokoju stało się łóżko piętrowe. Piękne, białe i wyjątkowe, bo od podstaw wykonane przez eM. Dzieciaki je uwielbiają. Znając ich oczekiwania eM. dopasował to łóżko pod każdym względem. Drabinka ma specjalne otwory, aby łatwiej było dzieciom się wspinać na piętro. Na dole jest więcej miejsca niż w opcjach dostępnych na rynku tak, by Maciuś mógł tam swobodnie siedzieć nawet jak urośnie. Docelowo te łóżko w każdej chwili można rozłożyć i mieć dwa osobne, więc jak dzieciakom znudzi się wspólne mieszkanie to nie będziemy musieli się go pozbywać, bo nie ukrywam, że byłoby ciężko wiedząc, ile pracy i serca eM. w nie włożył. Brakuje jeszcze szuflad na pościel czy zabawki, ale już się tworzą 😉

Biurka dla dzieci również samodzielnie wykonał dla nich eM. Pisałam Wam o tym tutaj – klik! Tak, tak, mam wyjątkowo zdolnego męża!

Skrzynię kupiliśmy w lidlu, a krzesła, szafy, półki i regał na książki w IKEA.

Dodatki

Tu również rządzi IKEA. W niej kupiliśmy dywan, firany, listwy świetlne. Poduszki pochodzą z Pepco. Zasłony z bonprix. Lampki i część bibelotów jest z UK, kupiłam je na allegro. Lampki dekoracyjne Cotton Balls mamy z Biedronki.

Co dalej?

Docelowo planujemy wymienić szafy Aneboda na zabudowę po sufit w kolorze białym, z wielkim lustrem, które kiedyś pewnie ucieszy nasze córy 😉 W domu została nam jeszcze wielka przestrzeń na drugim piętrze. Trudna, bo ze skosami, ale przestronna i jasna, bardzo przyjemna. Tam stworzymy pokój z łazienką. Na ten moment będzie to pokój gościnny, a docelowo pokój Leny. Mam już w głowie pewien pomysł.. 😉

Dajcie znać, jak Wam się podoba nasze dzieło i co ewentualnie byście zmienili, dodali, odjęli.

p1

p2

p3

p4

Przy okazji tego, że na zdjęciu poniżej widoczny jest regał z książkami zdradzę Wam nasz patent na to, by był tam ład i porządek. Posegregowałam dzieciom te książki kolorami patrząc na kolory, jakie mają ich grzbiety. Teraz o wiele chętniej je układają, bo patrzą na okładkę i już wiedzą, gdzie książka ma swoje miejsce. Takie banalne a czyni cuda. Polecam!

p5

p6

p7

p8

p9

p999 A tu poniżej świetne, drewniane gry. Szczególnie ścianka jest uwielbiana przez naszych starszaków. Do kupienia w Biedronce, cena 20zł.p9999

Przyznam się Wam, że mnie efekt szalenie zaskoczył. Uwielbiam teraz pokój dzieciaków, oni sami go uwielbiają. Chętnie się tam bawią dzięki czemu odzyskaliśmy salon 😉 Z uwagi na kontrastową kolorystykę Hania też go uwielbia, więc często właśnie w nim popijam kawę podziwiając efekt naszej pracy, bo młoda leży oczarowana i matka ma czas dla siebie, co widoczne jest także na naszym instagramie na którego zapraszam.

kawa



There are 30 comments

Add yours
  1. Patrycja

    Fantastyczny! Jestem zauroczona! Mam nadzieję, że kiedy będę szykować pokój dla syna efekt zadowoli mnie w podobnym stopniu 🙂
    Pościel mama szyła sama? 😉

    p.s. skąd krzesła przy biurkach? syn pilnie potrzebuje nowego! 😉

    • Elwira

      Dziękuję 😉 Pościel czarno-biała kupiona w Niemczech, ale narzuta szara w pieski z pomarańczowym minky faktycznie szyta przeze mnie 🙂 Krzesła z Ikei i super są, więc gorąco polecam!

    • Elwira

      Wychodzę z założenia, że jakość pamięta się dłużej niż cenę. Poza tym nie wytapetujesz tego typu wzorem całego pokoju, więc i rolek mniej Ci wystarczy 😉 No i komfort podczas kładzenia jest istotny, położysz ją bez pomocy fachowca = znów oszczędzasz 🙂 Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia mawiała moja Babcia i coś w tym jest 😉

  2. Aga

    witam, jaki jest kolor za łóżkiem piętrowym?srebrzysta magia czy zima na południu?czy srebrzysta magia nie wychodzi zielonkawa?czeka nas malowanie


Odpowiedz na „blog.stabrawa.plAnuluj pisanie odpowiedzi