Pomoc dla Rodziców: Kostka i Bruno

kb9

„Kostka i Bruno szkolne przygody” to jedna z fajniejszych książek, jakie ostatnio wpadły w nasze ręce. Codziennie czytamy jedno opowiadanie, a następnie rozmawiamy o tym, cóż takiego się w nim wydarzyło. A dzieje się wiele, bo co bajka to nowy problem do rozwiązania z którym trzeba się zmierzyć. Problemy te dotyczą dzieci i przeróżnych sytuacji życiowych, relacji międzyludzkich i tego, jak właściwie na nie reagować. Wiele z nich może lub być może już Was dotyczy. Warto o nich z dziećmi rozmawiać.

Tytułowa Kostka i Bruno to przyjaciele, dzieciaki trochę starsze od moich, bo chodzące właśnie do pierwszej klasy. Autorka, Dominika Słomińska jest z wykształcenia psychologiem dziecięcym i każde opowiadanie podsumowuje profesjonalnym komentarzem, który bardzo przydaje się rodzicom, ukierunkowuje rozmowę z małymi czytelnikami i jest świetnym drogowskazem rozmów. Komentarz napisany jest w bardzo subtelny ale i rzeczowy sposób, czym mnie osobiście autorka urzekła.

kb1

Książka zawiera: 14 bajek dla dzieci, 14 problemów wychowawczych i 14 komentarzy psychologicznych z poradami dla rodziców. Za ilustracje w niej odpowiada pani Aneta Dmowska.

Dowiecie się z niej m.in. jak sobie radzić z porażką? Po co się przeklina? Na czym polega prawdziwa pomoc? Co to jest szacunek? Czy grubas i gruby to znaczy to samo?

Pozycja ta ucieszy rodziców, dzieci w wieku 4+ ale i te starsze, które potrafią już same czytać. Warto wzbogacić o nią swoje zapasy biblioteczne. W ogóle warto wygospodarować codziennie czas na wspólną lekturę z dziećmi, ale do tego już Was chyba nie muszę przekonywać. Wierzę, że to co zrobimy dla własnych dzieci dziś – zaprocentuje w przyszłości. Telewizja i internet nie odwalą za nas dobrej roboty, a uwierzcie, że wystarczy 30 minut dziennie by Wasze relacje uległy pozytywnej zmianie. Sprawcie więc, by Wasze dziecko czuło się dla Was ważniejsze niż praca, czy dom, by czuło, że jesteście dla niego tu i teraz, bombardujcie je miłością nie spoglądając na komórkę, telewizor czy laptopa. Poczucie miłości i akceptacji korzystnie wpływa na rozwój emocjonalny i duchowy.

Na koniec rozdanie 🙂 Dzięki współpracy z Burda Książki mam dla Was trzy egzemplarze „Kostki i Bruna..” którymi się chętnie podzielę.

Co zrobić, by powalczyć o jeden z nich?

  1. Polubić Zabieganą Mamę i Burda Książki – klik! na facebooku.
  2. Napisać w komentarzu na blogu co Wam dało wspólne czytanie z dziećmi?
  3. Cierpliwie czekać do 23.05. bo właśnie wtedy maszyna losująca wskaże Zwycięzców, a ja ogłoszę ich na fanpage.
  4. Na Wasze zgłoszenia czekam do 22.05.2016r. do północy. Powodzenia!

kb2

kb3

kb4

kb5

kb6

kb8

kb9

kb99



There are 8 comments

Add yours
  1. Aga AG

    …zapisałam się znów do biblioteki, bo Córka po wycieczce z przedszkola powiedziała, że koniecznie chce tam wrócić… wiecznie nie miam czasu i jestem bardzo zadowolona, że znów moge szperac po bibliotecznych regalach…poza tym czytanie to NASZ czas, nasze chwile bliskości, pytan i odpowiedzi… rozwijania kreatywności…to czysta frajda… 🙂

  2. Olga Pacholczyk

    Uwielbiam wspólnie z moimi dziećmi czytać. Synek zaczyna czytać sam, jestem z niego dumna bo bardzo szybko nauczył się czytać. Interesują go książki i chyba odziedziczył po mamusi fioła na punkcie zapachu ksiażek i oboje jak wchodzimy do księgarni to chodzimy jak pieski i wąchamy.
    Naszym dzieciom czytamy wieczorem od zawsze. Na początku tylko ja a teraz w sumie chyba głównie mąż. Śmiejemy się że jeszcze nigdy nie przeczytał tylu książek ile w ciagu ostatnich 7 lat. Wspólne czytanie dało nam wspólne tematy do rozmowy, wspólne pasje i wspólnie spędzony czas. Moje dzieci nie lubia książek o zwierzetach, uwielbiaja historie o dzieciach i rodzinie. Mamy już pierwsza czesc Kostki i Bruna do kolekcji druga część była by idealnym prezentem na dzień dziecka.

  3. sylwia82

    Wspólne czytanie to dla Nas najwspanialszy czas.Zapytałam syna (4 lata) co mu daje to czytanie a on ze nauczył się literek(właśnie zaczął sam czytac),nauczył się nowych słów,wie co to dobro a co zło,ma dużo pomysłów.Dla mnie to chwila spokoju po całym dniu i nauka (właśnie dowiedziałam się jak nazywa się tatą jelonka😊)

  4. Kasia

    Jak powiedziała Wisława Szymborska „Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła.” My bawimy się w czytanie codziennie z wielką przyjemnością.
    Czytanie dostarcza nam mnóstwo tematów do rozmowy, uczy oraz wyjaśnia wiele kwestii. Dzięki czytanym bajkom możemy się wraz z dziećmi przenieść w wiele magicznych miejsc oraz poznać niesamowitych bohaterów. Czytanie pomaga mojej starszej córce w odróżnianiu dobra od zła i zachęca do refleksji nad konsekwencjami własnych słów i czynów.
    Młodsza uwielbia gdy czytam jej wierszyki, zwłaszcza te o zwierzątkach i robię z siebie klauna naśladując dźwięki jakie wydają.
    Czytanie to również czas, kiedy się przytulamy i po prostu…. jesteśmy ze sobą :)))

  5. Anna Zapart-Dechnik

    Czytanie i wspólne oglądanie tego, co dzieje się na każdej z przeczytanych stron bajki bezcenne. Pytania, odpowiedzi, słuchanie i analizowanie tekstu przez dziecko niesamowicie zbliża rodzica i dziecko. Jednocześnie rozwija wyobraźnię. Czytanie do poduszki zawsze kończy się tym samym…. błogim snem 🙂

  6. Marta

    Długo mogłabym pisać, co nam dało i daje czytanie. Ale chyba najważniejsze, by sobotnie poranki, kiedy zamiast oglądać kolejną krsskowke czytamy. Do łóżka dzieci znoszą wszystkie książki, które chcą czytać i w pizamach czytamy, czytamy i czytamy☺ jest czas na bycie razem, przytulania i długie dyskusje.

  7. Aneta

    „Co daje czytanie z dzieckiem” oj bardzo wiele, przede wszystkim bardzo zbliża do siebie rodzica z dzieckiem, dla nas jest to najcudwnejszy czas z całego dnia. Moja Córcia (5lat) pożycza książki z bibliteki, codziennie musi być czytana inna książka lub opowiadanie, ona to poprostu uwielbia, zreszta tak jak i ja. Mogę się do niej przytulać, mieć ja bardzo lisko siebie. Czasami darza się, chociaż bardzo rzadko, że podczas czytania smacznie usypia.


Odpowiedz na „karolina b.Anuluj pisanie odpowiedzi