Przepis na Tiramisu

20150804 – t1

W upalne dni we Włoszech na drugie śniadanie serwuje się tiramisu, którego historia ma chyba tyle źródeł, ile jest odmian tego deseru. Jedna z legend w Sienie głosi, że twórcą toramisu był władca Toskanii – Cosimo III de’ Medici, który serwował go na nudnych posiedzeniach rady księstwa. Mieszkańcy  Wenecji twierdzą natomiast, że tiramisu było od niepamiętnych czasów ulubioną potrawą dożów i to na długo przed tym, jak rodzina Medici stała się wpływowa. Przez ostatnie lata deser ten bije rekordy popularności również w Polsce, więc postanowiłam bliżej się z nim zapoznać.

Nazwa tiramisu to zlepek aż trzech słów:

Tira (od Tirare) oznacza ciągnąć/podrywać,

me to mnie,

zaś su to góra.

Tiramisu więc będzie oznaczać pociągnij mnie do góry albo „dodaj energii”.

No, ale dość tej teorii. Pora na przepis 🙂

Składniki:

2 opakowania podłużnych biszkoptów

500g mascarpone

3 żółtka

50g cukru pudru

200ml schłodzonej śmietanki 30%

1/2 opakowania cukru z prawdziwą wanilią i nutą kardamonu (Kamis)

4 łyżki likieru amaretto lub aromatycznego rumu

200ml schłodzonej, mocnej kawy

40g gorzkiego kakao

Jak zrobić?

1. Do kawy wlewamy likier, mieszamy i nasączamy biszkopty. Układamy je na spodzie naczynia. Ja używam do tego ceramicznego naczynia z ikei o wymiarach 28x21cm.

2.. Śmietankę ubijamy na krem.

20150804 - t53. W osobnej misce miksujemy żółtka z cukrem waniliowym i cukrem pudrem, następnie cały czas miksując dodajemy stopniowo serek mascarpone, a na koniec ubitą śmietanę. Krem wykładamy na pierwszą warstwę biszkoptów, a na nim ponownie układamy nasączone biszkopty.

20150804 - t44. Drugą warstwę biszkoptów pokrywamy kremem.20150804 - t35. Wyrównujemy krem i wstawiamy deser do lodówki na 4-5h.

20150804 - t2

6. Przed podaniem deser posypujemy wiórkami gorzkiej czekolady lub przez sitko przesiewamy klasyczne kakao. Serwujemy z espresso.

20150804 - t1Smacznego!

Uwaga! Biszkopty należy dobrze nasączyć, wóczas deser będzie smaczniejszy. Mój debiut miał ten akcent średnio dopracowany, ale następnym razem będzie lepiej 🙂

 

 

 

 



There are no comments

Add yours

Dodaj komentarz