Przytulny taras w 5 krokach

DSC_1342-2

Wrzesień to idealny moment, by korzystając z wyprzedaży urządzić swój taras jak z bajki. Zrobisz to teraz a cieszyć będzie przez lata. Jak go zaplanować, by spełniał wytyczone mu przez nas role, był przytulny a jednocześnie łatwy w utrzymaniu? Co powinno znaleźć się na takim tarasie i czym szybko i tanio ocieplić przestrzeń? Dziś podpowiadam, jak tworzę nasze strefy relaksu, czym się kieruję wybierając podłogę, meble, oświetlenie i dodatki. Zapraszam do lektury.

Taras z zadaszeniem, czy bez zadaszenia

Z moich doświadczeń wynika, że dobrze przemyślane zadaszenie nie zabiera światła w domu, a jednak doskonale zabezpiecza meble i bibeloty tarasowe, pozwalając na korzystanie ze strefy relaksu również w letnie, deszczowe dni. Dobrym rozwiązaniem jest również niezależna pergola. Nasz wybór padł w tym roku na prostą, nowoczesną pergolę Naxos z Febestore, która dale możliwość przesuwania materiałowych ścianek wraz z tym, jak operuje słońce. Warto wiedzieć, że materiały na pergolach i żagle przeciwsłoneczne wymagają po praniu impregnacji, utrzymującej ich wodoodporność. Można to zrobić za pomocą sprayu do namiotów, czy odzieży górskiej (kupuję na Allegro).

taras z palet gumitaras

Jak najchętniej spędzasz wolny czas na tarasie?

Odpowiedź na to pytanie pozwoli Ci precyzyjnie go zaaranżować. Jeśli lubisz przyjmować gości, zadbaj o odpowiednią powierzchnię do siedzenia i mobilne stoliki do odkładania filiżanek kawy, czy szklanek do drinków. Poza wygodnymi meblami ogrodowymi możesz zainwestować w fotel wiszący typu kokon, poduszki, czy z tańszych rozwiązań – dmuchane lub bawełniane siedziska. Fotel wiszący kradnie serce wszystkich naszych gości. Dzieci go uwielbiają na tyle, że ja mało kiedy mam okazję z niego korzystać. To zdecydowanie najbardziej oblegany mebel ogrodowy, który pozwala na delikatne bujanie, jakie uwielbiamy od czasów prenatalnych. Bujanie u większości ludzi przywołuje bezpieczny i beztroski czas dzieciństwa. Myślę, że to właśnie z tego powodu kokony wiszące skradły serca Polaków i od kilku sezonów są absolutnym must-have na naszych balkonach i tarasach.

Jeśli grillujesz, kochasz przyjmować gości i spożywać posiłki na tarasie, zadbaj o duży stół i wygodne krzesła. To mój priorytet na przyszły sezon, bo trzeci taras czeka wciąż na aranżację.

Kochasz się komfortowo rozłożyć i jesteś fanem poobiednich drzemek lub chwil z książką? Tu najlepiej sprawdzi się hamak. Nasz jest niesamowicie wygodny, obszerny i dwuosobowy. Można go zamontować zarówno na dedykowanym stelażu, jak i na barierkach na balkonie, co znacznie zaoszczędzi miejsce. Nawet mój początkowo sceptycznie nastawiony do hamaków mąż, pokochał go i uczynił swoim ukochanym meblem 🙂 Śmiem twierdzić, że jeśli macie ograniczony budżet a zależy Wam na komforcie i przytulności, 41zł wydane na ten hamak, okaże się i dla Was najlepszą tarasową inwestycją. Niesamowitą zaletą hamaków jest również ich mobilność. W kilka chwil rozplątujecie liny i możecie zabrać ulubioną miejscówkę na wczasy pod gruszą. Hamak zamontujecie niemal wszędzie, a jeśli do Waszej dyspozycji są drzewa, to tym poziom relaksu wzrasta wraz z szelestem każdego zielonego liścia.

Nasz Gumitaras pod pergolą

Widoczny na zdjęciach taras urządzaliśmy już z konkretnymi oczekiwaniami względem niego, ponieważ nareszcie doczekaliśmy się sytuacji, że mogliśmy podzielić strefy i rozdzielić grillowanie od kąpieli wodnych, czy relaksu w hamaku, bądź porannego rytuału picia kawy stojąc boso na gumi deskach. Bazą są palety, choć wiem, że patrząc dziś na gotowy taras, ciężko w to uwierzyć. Przygotuję Wam w tej kwestii dodatkowy wpis, gdzie krok po kroku opiszę, jak samodzielnie tworzyliśmy konstrukcję. Na wierzchu rozłożyliśmy po raz kolejny, sprawdzony i testowany od kilku lat, Gumitaras. Nic tak nie ociepla przestrzeni jak drewniana podłoga i po niczym się tak przyjemnie nie boso nie stąpa, jak po drewnie., które wbrew pozorom wcale nie  jest bardziej wymagające niż kompozyt.

Sztuczna trawa premium Namgrass

Wokół tarasu na starcie próbowaliśmy pielęgnować trawę sianą, którą mamy na pozostałej części ogródka. Bezpośrednio przy zejściu, przy basenie i tarasie utrzymanie jej pięknej i wiecznie zielonej było jednak kłopotliwe. Już rok temu podczas szaleństw w wodzie, dzieci w gratisie do wody wnosiły błoto i trawę, przez co utrzymanie klarownej, czystej wody, graniczyło z cudem.

W tym sezonie postanowiliśmy rozpocząć przygodę ze sztuczną trawą. Wybrałam markę Namgrass, która ma doświadczenie i wiele różnych traw w swojej ofercie. Ich trawy są nowoczesne, krajobrazowe, niezwykle miękkie pod stopami a dodatkowo wyglądają niemal jak żywe. Dodatkowo, firma oferuje profesjonalne doradztwo i choć wstępnie planowałam trawę o wysokości 40 mm to po rozmowie z ekspertem, przekonałam się, że jednak w naszym przypadku idealna będzie ta o runie 32 mm. Firma oferuje trawy i montaż, ale my zdecydowaliśmy się położyć trawę samodzielnie. Przeprowadzili nas telefonicznie przez cały ten proces, dokładnie wszystko tłumacząc i po sezonie uważam, że co jak co, ale trawa to się nam udała 🙂

Plusem tego rodzaju trawy jest brak podlewania i koszenia, co oszczędza domowy budżet, ale i powoduje, że zamiast rundy z kosiarką, macie więcej czasu wolnego do spędzenia tak, jak faktycznie to lubicie. Nie musimy tej trawy nawozić, a jak po 2-3 latach coś się ugniecie, to ją delikatnie podnosicie, uzupełniacie piasek i gotowe. Sztuczną trawę możecie kłaść zarówno na tarasach, czy balkonach, jak i bezpośrednio na gruncie, tak jak zrobiliśmy to my. Posiada mnóstwo otworów wentylacyjnych, więc błyskawicznie schnie po deszczu, a gwarancja na nią to aż 10 lat!

Jeśli jesteście ciekawi tego rozwiązania, polecam wcześniej skontaktować się z marką (dane kontaktowe znajdziecie na ich stronie) i zamówić bezpłatne próbki. Nasz rodzaj trawy to Exbury. Pokażę Wam go dokładniej, jak złożymy basen. Tymczasem polecam, bo jestem nią oczarowana!

Aaa… Kwestia utrzymania jest banalnie prosta, mimo, że nasza trawa jest położona pod wierzbą. Wystarczy w ruch puścić odkurzacz a jeszcze lepiej delegować to zadanie dzieciom 😉

Oświetlenie tarasu jako kropka nad „i”

Projektując swoje zewnętrzne strefy relaksu nie zapominajcie o oświetleniu. Mam świadomość, że wielu ludzi traktuje je po macoszemu, ale uwierzcie mi, że to olbrzymi błąd. Girlandy, promienniki, kinkiety, jak również przenośne lampiony, czy świece led, zapewnią Waszemu balkonowi i tarasowi niesamowity klimat wieczorową porą. My w kwestii oświetlenia zewnętrznego przerobiliśmy dosłownie wszystkie możliwe wersje, od najtańszych z marketu, po Girlandowo, które Wam najmocniej polecam. Lojalnie uprzedzam, że dodawanie światełek i możliwość korzystania w różnych form światła jest wciągające, dlatego warto na starcie wybrać girlandy z możliwością przedłużenia, czy podpinania na sznurze abażurów, jakie i ja mam w planach na przyszły rok.

Poduszki, koce, dywany i.. jeszcze więcej poduch!

Tekstylia w postaci zasłon chroniących przed słońcem, dywanów, poduszek i pledów sprawią, że Wasza przestrzeń znacznie się ociepli i stanie jeszcze bardziej funkcjonalna, również w chłodniejsze sierpniowe wieczory. Wybierając produkty z przeznaczeniem na zewnątrz, zwracajcie uwagę na ich wodoodporność a jeśli nie macie zadaszenia, zainwestujcie w skrzynię ogrodową w której można ochronić tkaniny przed deszczem.

Rośliny balkonowe jako wisienka na torcie

Rośliny dodają uroku i pozwalają nam na szybkie metamorfozy. Sezon już w marcu rozpoczęłam bratkami. Później był czas tulipanów, bzu, fuksji i hortensji. Wielką miłością darzę zaczynające się już pojawiać w szkółkach wrzosy, za którymi podążać będą chryzantemy i iglaki. Rośliny możecie umieszczać w donicach, wazonach, ale i makramowych kwietnikach w stylu boho. Aby przetrwały cały sezon, poza regularnym podlewaniem, pamiętajcie o nawożeniu i zainwestujcie w ziemię z hydrożelem. To moje tegoroczne odkrycie, które wiele wnosi i zmienia na plus.

Dajcie znać, jak wyglądają prace na Waszych balkonach i tarasach? Jesteście na etapie planów, czy realizacji? Który z elementów uwielbiacie najbardziej?

Wpis powstał we współpracy z marką Shoperly, czyli sklepem dzięki któremu odpoczynek na naszym tarasie wniósł się na wyższy poziom.

 



There are no comments

Add yours

Dodaj komentarz