Super Size XL: kobieta – petarda!

IMG_2696

Mimo iż jestem heteroseksualna to muszę się Wam przyznać, że kocham kobiety. Zwłaszcza te świadome siebie, piękne, zadbane, dopieszczone w każdym calu, przebojowe, z iskrą w oczach. Pewnie wiecie, co mam na myśli. Takie kobiety mnie inspirują, dodają skrzydeł, sprawiają, że i mnie się chce. Podziwiam w nich poziom pewności siebie, samoakceptację i idącą za tym odwagę. Sama też lubię inspirować i dlatego postanowiłam, że stworzę na blogu nowy cykl w którym główne skrzypce zagrają właśnie takie kobiety. Będą to wywiady z tymi, które są dla mnie z różnych względów ważne. I dziś jako pierwsza na tapetę wjeżdża Gracja Błaszczyk, ludziom internetów znana bardziej jako Super Size XL.

Wypatrzyłam Grackę na facebooku. Któraś z moich koleżanek polubiła jej zdjęcie. Od razu okazało się, że nadajemy na jednych falach. Mnie, nie licząc cycków, daleko wtedy było do rozmiaru XL, ale polubiłam jej profil, ponieważ ta fantastyczna kobieta odwala niezłą robotę. Ona jest takim super hiper coachem dla kobiet plus size, które często maskują krągłości wkładając na siebie worki po ziemniakach, obszerne tuniki, dresy, czy dla odmiany za ciasne legginsy. Świat jest pełen kobiet i nasza wyjątkowość polega właśnie na tym, że jesteśmy różne. Wyobraź sobie jakby było nudno, gdyby wszystkie kobiety świata nosiły rozmiar S. Monotonia i nuda, co nie? No i tu wkracza Gracja. Ta, która ma na czym usiąść i czym oddychać, a do tego ubiera się seksowniej niż większość szczupłych lasek i gwarantuję Ci, że facetów przyciąga jak magnes mimo, że nie mieści się w ówczesnym kanonie piękna. Gracka nie ma brzucha jak Chodakowska, ale i piersi sobie nie musiała silikonem wypełniać. Kocha swój rozmiar, ma świetny gust i potrafi doskonale akcentować kobiecość. To za to kochają ją miliony kobiet. Ona inspiruje. Dowiesz się od niej, jak pokochać swoje fałdki na plecach, jaką tęgość powinny mieć odpowiednie dla super size szpilki, do których sklepów zaglądać by się nie załamać w przymierzalni oraz dlaczego warto zainwestować w dobrą bieliznę korygującą? Gracja porwie Cię ze sobą na zakupy, zapozna z trendami i pogoni na siłownię, bo sport jest zdrowy, a fakt, że masz kilka czy kilkanaście dodatkowych kilogramów wcale nie oznacza, że jesteś skazana schować się w szafie i tam zimować. Możesz być szczęśliwa, możesz czuć się wyjątkowa, możesz się świetnie ubrać i porwać tłumy, jeśli tylko chcesz. Po inspirację zapraszam tutaj – klik!

A zapowiadany wywiad poniżej.

– Kochana, przedstawiłam Cię wstępnie moim Czytelniczkom, więc teraz proszę abyś opowiedziała o tym, jak narodziła się Super Size XL? Czy pamiętasz, kiedy i dlaczego zdecydowałaś się na blogowanie i jakie Tobą wtedy targały emocje? Czy obawiałaś się krytyki?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Od zawsze lubiłam robić zdjęcia. Do tego doszły słowa znajomych, że ubieram się fajnie i powinnam to pokazać światu. Inspiracją okazała się chęć pokazania innym plus size, że może ubrać się kolorowo, obcisło, elegancko itp. Nie myślałam o krytyce.

– Moje Czytelniczki to głównie kobiety, młode lub przyszłe mamy. Kim są Twoje?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): W tej chwili pękła okrągła liczba 40 k obserwatorów na moim fanpage’u. Znaczna część to kobiety, ale mężczyźni to prawie 20 %, więc wydaje mi się, że całkiem sporo. Kiedyś odbiorcami były głównie osoby size plus, w tej chwili to zbieranina różnych sylwetek, rozmiarów i osobowości.

– Skąd czerpiesz inspirację do swoich zdjęć i wpisów na blogu?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Inspiracja powstaje naturalnie, zwykle w chwili, kiedy kupuję jakąś rzecz, ubranie, gadżet. Już wtedy myślę, co

dalej do niej dołożyć. Inspirują mnie moi Odbiorcy, to dla nich chce mi się tworzyć, działać, jeździć na zdjęcia, szukać nowych miejsc i poświęcać temu czas.

– Patrząc na Twoje zdjęcia zauważa się piękną, pewną siebie kobietę. Czy tej pewności siebie można się nauczyć?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Można, ale to praca na dłużej.

– Jak pokochać swoje ciało w rozmiarze plus size, gdy obecnie większość gazet promuje rozmiar S?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Nie mam złotego środka. Uczciwie odpowiem więc, że to praca, praca i jeszcze raz praca na sobą, a raczej na swoją głową.

– Najbardziej kontrowersyjne zdjęcie na blogu to … I jaka była na nie reakcja Fanów?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Najbardziej kontrowersyjne, ale w dobrym tego słowa znaczeniu, to zdjęcia bielizny, zdjęcia gdzie pokazuję kawałek ciała. Te zawsze budzą największe zainteresowanie, podnoszą statystyki i są chętnie komentowane.

– Marki, które cenisz i nosisz to …?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Jest ich dużo i o każdej z nich zawsze piszę na blogu pod zdjęciami. Zawsze kiedy coś kupię, czy dostanę i mi to odpowiada oraz podoba się, dodaję linki i odnośniki na blogu, fp, snapie , insta itp.

– Które rytuały kosmetyczne uważasz za niezbędne i bez jakiego kosmetyku nie wyobrażasz sobie życia?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Produkt, który jest od zawsze ze mną i nie wyobrażam sobie go nie używać to krem pod oczy. To chyba dzięki niemu 98% ludzi nie daje mi tych moich 36 lat. I w zasadzie tak samo jak na szpilki, bieliznę, czy perfumy lubię wydawać na kosmetyki pielęgnacyjne. A rytuały? Hmm… Lubię wmasowywać, wklepywać, balsamować i oczywiście wszystko musi ładnie pachnieć.

– Jaką rolę odgrywa w Twoim życiu sport? Jesteś leniem, kanapowcem, czy pojawiasz się na siłowni?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Oczywiście, że lubię aktywność i zawsze w moim życiu była gdzieś ze mną. Chodzę na siłownię i staram się pomagać mojemu ciału. Kiedyś gdy tego nie robiłam, moje odbicie w lustrze nie napawało mnie pozytywnymi myślami. Dbanie o siebie to nie tylko kremy i zielone warzywa, to też a może przede wszystkim aktywność do której zachęcam zawsze i wszystkich.

– Dlaczego kobiety plus size powinny się przełamać i pójść na siłownię?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): O tym napisałam dość spory motywująco – tłumaczący tekst na moim blogu. Możecie go przeczytać tutaj.

– Kto Ci robi zdjęcia na bloga i co poza fotografia jest Twoją pasją?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Zdjęcia są autorstwa mojego osobistego fotografa, bez którego nie było by super size xl. Jeśli chodzi o pasję to cóż… nie jeżdżę wyczynowo na nartach, nie biegam triathlonów, nie szydełkuję, nie tańczę, mnie po prostu pasjonuje życie.. żyję najmocniej jak się da 🙂

– Trzy rzeczy w które kobieta super size powinna zainwestować i na nich nie oszczędzać?

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Aktywość, dobra bielizna i kobiece akcenty.

– Super Size XL to kobieta…

Gracja Błaszczyk (Super Size XL): Pewna siebie i twardo stąpająca po ziemi, która często idzie pod wiatr.

– Dziękuję Ci serdecznie i życzę dalszych sukcesów w inspirowaniu kobiet. 

A Was moje drogie Czytelniczki (i Czytelnicy!) zapraszam jeszcze na kipiącą sensualnością fotorelację. Dajcie proszę znać, czy znałyście wcześniej Grację i czy nowy cykl na blogu przypadł Wam do gustu? Ściskam!



There are 11 comments

Add yours
  1. Marta K

    Nie znałam tej kobiety wcześniej, ale zamierzam to nadrobić! A Twoją miłość rozumiem doskonale. Też uwielbiam osoby, które na przekór kłodom pod nogami i różnym przeszkodom pokazują, że cholera da się! A w tym szarym życiu, można żyć kolorowo i mieć z niego wielką satysfakcję 🙂

  2. Marta M-ak

    Uwielbiam Grację i jestem jej fanką od około 2 lat.. jej zdjęcia i naturalność jest urzekająca a fakt, że nie pozeruje tylko jak ma ochotę to się rozpłacze bo w danej chwili tak czuje jest czymś za co ją wręcz ubóstwiam.

  3. Ania Janda

    Nie znałam, ale chętnie poznam. Dobrze, że są jeszcze kobiety, które pokazują, że kobiecość nie sprowadza się jedynie to bycia wieszakiem na ubrania szyte ze skrawków materiałów.

  4. Mama Migotka

    Mówcie co chcecie, ale dla mnie kobieta, to kobieta, nie tylko z krwi i kosci. Lubie kobiety, gdzie nie widac im zeber, kosci, kiedy udo wygląda jak udo, a nie skrzydełko. Jeśli dodać do tego pewnosc siebie i to taką, ktora az bije z tej osoby, to szacun i zazdrosc! Podziwiam i zazdroszcze 🙂


Odpowiedz na „Wypaplani (@wypaplani)Anuluj pisanie odpowiedzi