Trendy na wiosnę/lato 2016, wywiad ze Stylistką

ola3

W ubiegłym roku uczestniczyłam w szkoleniu z analizy kolorystycznej – klik! po którym moja szafa przeszła ogromną metamorfozę. Prowadziła je absolwentka The London School of Beauty and Make Up, autorka książki „Ubierz się w kolor. Tajniki analizy kolorystycznej.” – Aleksandra Frątczak, osobista stylistka z którą dziś porozmawiam o trendach na wiosnę i lato 2016, kolorach uniwersalnych i tych, których lepiej unikać oraz o pracy kolorystyki jako szansy dla tych z Was, które szukają ciekawego zajęcia i dodatkowego dochodu.

Na wyżej wspomnianym kursie dowiedziałam się w jakich kolorach wyglądam jak milion dolarów, jakich połączeń powinnam unikać, który odcień bieli mi pasuje oraz w którym kolorze wyglądam groźnie. Gorąco zachęcałam Was do uczestnictwa w tego typu szkoleniu, a że wiosna tuż, tuż, a żadna inna pora roku nie sprzyja tak wietrzeniu szafy jak ona to zapraszam na wywiad z Olą. Być może uświadomi Wam, jaką magię niosą ze sobą kolory i jak je wykorzystać, oswoić, łączyć. Warto doczytać do końca, bo mamy dla Was niespodziankę! 🙂

k1

  • Kiedy po raz pierwszy zaczęłaś zwracać uwagę na kolory?

Aleksandra Frątczak: Mam wrażenie, że od wczesnych lat nastoletnich 🙂 Uwielbiałam oglądać reklamy ubrań i sesje zdjęciowe w magazynach mody. Nadal to lubię – te piękne koncepcje – chociaż w codziennej pracy bliżej mi do personal shoppera niż osoby stylizującej sesje zdjęciowe. Kolorem w kreowaniu wizerunku zainteresowałam się około 10 lat temu, gdy mieszkałam w Londynie. Kupowałam książki o tematyce analizy kolorystycznej i cieszyłam oczy pięknem i ekscentryką londyńskich ulic. To naprawdę barwny świat – ubrań i osobowości.

  • Co sprawiło, że związałaś się zawodowo z kolorami?

A.F.: Zbieg okoliczności 🙂 Miałam uczyć makijażu w szkole policealnej – postanowiłam podnieść swoje kompetencje, więc zrobiłam kurs analizy kolorystycznej. I przepadłam. Analiza kolorystyczna jest bardzo fascynująca!

  • Podpowiedz nam, jakie kolory będą modne wiosną i latem 2016 i dla kogo dane kolory są odpowiednie a kto powinien ich unikać?

A.F.: Wiosna i lato to sezon idealny na pastele, już od lat. Dodatkowo, w roku 2016 firma Pantone wskazała w swoich trendach dwa odcienie: pudrowy róż Rose Quartz i pastelowy błękit Serenity Blue. Czyli jasne, rozbielone, delikatne barwy. Najlepiej sprawdzą się one dla jasnych i delikatnych typów urody: Jasnego Lata i Jasnej Wiosny. Będą mogły być ubrane od stóp do głów. Ciepła Wiosna, Zgaszone Lato i Chlodne Lato przyjmą je, ale w mniejszych ilościach, zawsze z dodatkiem czegoś ciemniejszego lub wyraźniejszego. Typy, które najmniej z nich skorzystają to typy ciężkie i ciemne: Ciepła Jesień, Ciemna Jesień, Ciemna Zima.

  • Co zrobić, jeśli bardzo lubimy dany kolor, ale nie jest nam w nim najlepiej?

A.F.: Najlepiej odsuwać go od twarzy. Jeżeli nie pasuje tylko trochę, można ubrać go jako spodnie czy spódnicę. Jeżeli nie pasuje bardzo, ciężko będzie dobrać go do korzystnej dla nas góry. Wybierzmy wtedy dodatki: torebkę, buty, pasek do spodni czy biżuterię.

  • Najbardziej twarzowy kolor, jaki znasz to..

Najchętniej powiedziałabym szary, bo to kolor neutralny. Pasuje do każdego typu urody i do każdego innego koloru. Są typy, które wyglądają w nim lepiej niż inne, np. Zgaszone Lato czy Zgaszona Jesień. Nie wskażę jednak szarego, a granat. Kolor ze świetnym przekazem emocjonalnym i symbolicznym: jest elegancki, kojarzy się z biznesem, powagą, prestiżem i zaufaniem. Lżejszy od czerni, podkreśla błękit oczu. Dobrze komponuje się z większością kolorów. Z bielą wygląda szkolnie, oficjalnie, czysto. Z rudą czerwienią – niebanalnie. Z zielenią – świeżo i wiosennie. Podczas przeprowadzania analiz kolorystycznych widzę, że pojawia się w zestawie dla niemal każdego klienta. Co sprawia, że sprawdza się jako kolor uniwersalny.

  • Kolor, w którym mało kto wygląda na jak milion $ to..

Paleta kolorów fluo. Są zbyt ostre, zbyt żywe, dominują nad delikatną urodą większości Polek. Poza tym mało popularnym kolorem podczas analizy jest kanarkowa żółć i ostry pomarańczowy.

  • Dlaczego warto wziąć udział w kursie analizy kolorystycznej? W czym nam to pomoże?

Kurs analizy skierowany jest do osób, które zajmują się lub chcą zajmować szeroko rozumianym wizerunkiem: stylistów, makijażystów, fryzjerów, doradców w sklepach odzieżowych. Sprawdzi się u tych osób, które chcą zostać pełnoetatowym kolorystą lub szukają tylko dodatkowego źródła dochodu. Podczas kursu przerabiamy teorię koloru, czyli techniczne podejście do analizy. Omawiam system 4 pór roku i 12 typów kolorystycznych. Każda kursantka ma określony swój typ kolorystyczny i ma okazję przećwiczyć przeprowadzenie analizy na zaproszonych modelkach. Czyli teoria + praktyka – dwa bardzo intensywne dni.

Ja Olu ze swojej strony chciałam Ci bardzo podziękować za wywiad, ciekawe odpowiedzi, inspirowanie kobiet. Życzę wielu sukcesów, zadowolonych Klientów, szaf w których będziesz miała co robić i udanych metamorfoz!

Na koniec obiecana niespodzianka: książka „Ubierz się w kolor” autorstwa Oli, wraz z autografem powędruje do tej z Was, która:

  1. Polubi Zabieganą Mamę i Aleksandrę Frątczak na facebooku – klik! 
  2. Poda w komentarzu na blogu trzy kolory, które królują w jej garderobie i jeden, którego unika.
  3. Będzie miała szczęście w losowaniu, które odbędzie się w piątek 18.03.2016r. o godz. 20:00.

Na Wasze zgłoszenia czekamy do 18.03.2016r. do godz. 19:00. Wyników szukajcie na facebooku tego samego dnia po 20:00. Za wysyłkę nagrody odpowiada Sponsor. Powodzenia i kolorowego dnia 🙂

Ola2x

k1

 

 

 



There are 23 comments

Add yours
  1. amelushka

    Jeśli chodzi o kolorystykę mojej szafy to wieje z niej trochę nuda,ale jakże klasyczna: biele, szarości i czernie. Zero oryginalności. Trochę chyba boję się kolorów, więc trudno w niej znaleźć coś z barw tęczy, a już na pewno nigdy nie było tam zieleni.

  2. Ewka

    W mojej szafie się znajduje… Zieleń, zieleń tam króluje!
    Lecz nie każdy z jej odcieni, wolę bardziej „limonkowe” albo „zgniłe” z tej zieleni;)
    Drugi kolor to jest czarny, bo konkretny jest i „zgrabny”;)
    Spora część jest granatowa, bo ja jestem taka dziewczyna „bombowa”
    Z różem czuję się najgorzej, tylko kwiaty w tym kolorze! ;D

    Inspirujący wywiad,osobiście kibicuję Pani Oli i Zabieganej Mamie, jaram się książką o kolorach, tym bardziej, że sama też pracuję „z kolorami”, tylko w innej branży;)

  3. Iwona

    Dawno, dawno temu w mojej szafie królowała czerń, obecnie musi dzielić swoje podium z granatem gdyż uwielbiam marynistyczny styl, do tego dodatki białe i czerwone. Unikam zieleni oraz pomarańczy.

  4. Bogusia

    W mojej szafie króluje khaki, bordo (marsala :-)) oraz czarny. Unikam białego. Pozdrawiam serdecznie i bardzo bym chciała wygrac ksiazke 🙂

  5. Arleta

    Polubione, W mojej szafie królują, czernie, pastele w odcieniach mięty, różu oraz szarości 🙂 Unikam kolorów neonowych 🙂 Pozdrawiam i czekam na losowanie 🙂

  6. Karolina Selent

    Jakoś tak sobie ubzdurałam, że najlepiej mi w CZERNI, GRANACIE I CZERWIENI dlatego moja szafa jest pełna tych kolorów. Nie znoszę pomarańczu, bez względu czy na sobie, na ścianach w pokoju (drażni mnie), więc unikam go jak mogę. Chętnie nauczyłabym się dobierać kolory, ponieważ to że lubię, nie oznacza, że dobrze w nich wyglądam 🙂

  7. Karolina

    Kolor który dominuje w mojej garderobie to zdecydowanie szary i wszystkie jego odcienie. Drugie miejsce należy do beżu. Uwielbiam go. Jest taki ciepły i delikatny. Na trzecim miejscu uplasował się kolor granatowy. To chyba tylko dlatego, że bardzo często lubię wyglądać elegancko, a granatowy zdecydowanie pasuje mi właśnie do takiego stylu. Najmniej, można rzec, że prawie wcale nie ma u mnie ubrań w kolorze fioletu to kolor który do mnie jakoś nie przemawia. Czuję się w nim przygaszona. Mam też problem z czym go łączyć, więc staram się go unikać.


Odpowiedz na „Dziedzic AnnaAnuluj pisanie odpowiedzi