Z miłości do gotowania.. + Przepis na pudding ryżowy

IMG_1066

Z miłości do Czytelników postanowiłam wypić drugą kawę i nie przytulać zbyt długo głowy do poduszki, choć Hania właśnie zasnęła i chętnie położyłabym się obok. Ząbkowanie nas ostatnio nie oszczędza. Trzeba przeżyć. Wiem jednak, że jak nie wykorzystam jej popołudniowej drzemki na coś konstruktywnego to później będzie jeszcze trudniej, ponieważ jak wstanie i zje musimy jechać po starszaki, a z trójką na głowie to i myśli ciężko matce pozbierać i czas znaleźć, o pisaniu nie wspominając. Także kawę zaparzyłam, okno otworzyłam, cisza w domu, mogę działać. A pisać będę o książce, która trafiła do mnie dzięki uprzejmości Wydawnictwa Burda. Trafiła już jakiś czas temu, a ja miałam dłuższą chwilę, by spokojnie przetestować sporo przepisów, odkryć kilka perełek i dzisiaj się z Wami nimi podzielić.

Wraz ze wzrostem obserwatorów akcji „Projekt Plaża” o którym pisałam Wam tutaj rośnie również lista pytań, skąd czerpię pomysły do przygotowywania posiłków? Ile czasu na to poświęcam i kiedy gotuję? Gosposi niestety nie mamy, radzę więc sobie jak potrafię, a że najlepiej gotuje mi się w ciszy to do kuchni wybywam po tym jak dzieci smacznie śpią. Zapraszam tam też wtedy eM. Lubię te nasze wspólne wieczory. Mamy czas spokojnie porozmawiać, a rozmowa podobno wzmacnia każdy związek, więc cementujemy ile wlezie, szczególnie, że ja gaduła potworna jestem i tematy mi się nie kończą 😉 Inna kwestia, że po całym dniu bycia z dziećmi zwyczajnie mam ochotę gębę do kogoś dorosłego otworzyć. Znacie to? Inspiracji szukam w głowie, w internecie i w książkach. Już samo oglądanie książek kulinarnych sprawia, że w mojej głowie rodzą się nowe pomysły.

Autorką książki „Z miłości do gotowania” jest kobieta. Inspirująca, czarująca i kreatywna. No i rzecz jasna, potrafiąca nieźle gotować. Magdalena Nowaczewska – zwyciężczyni 5. edycji programu „MasterChef”, nie wyobrażająca sobie kuchni bez ziół i prostych, ogólnodostępnych produktów. Być może dlatego jej przepisy tak bardzo potrafiły rozpieścić podniebienia jury i czytelników duplikujących te dania we własnych domach. Znajdziecie tu propozycje zupełnie zwyczajne, takie codzienne, mało skomplikowane, ale bardzo smaczne. Znajdziecie przepisy familijne, idealne na rodzinne posiedzenia, czas spędzony w gronie znajomych czy cudowne niedziele. Znajdziecie tez odrobinę słodyczy, dań jednogarnkowych i tych, które robić wypada w „galowym fartuszku”. Całość wypełniają fantastyczne fotografie, od których człowiek zwyczajnie robi się głodny 🙂

Obiecałam Wam przepis na pudding ryżowy, który mnie oczarował, choć nie jest fit. Ten jednak zamyka książkę, a wcześniej trafiłam jeszcze na trzy inne, których nie sposób nie wymienić. Znajdziecie wśród nich:

  • bazyliowe pappardelle,
  • sezamowe bataty
  • i wegetariańskie chilli.

Dajcie znać, który Was najbardziej zaintrygował to postaram się szybciutko odtworzyć i wrzucić na fanpage’a.

natomiast aby przygotować PUDDING RYŻOWY z książki „Z miłości do gotowania” potrzebujecie:

200g ryżu arborio (odmiana ryżu o lekko zaokrąglonych ziarnach, taka jak do risotto, np. firmy Kupiec)

400ml mleka kokosowego (używam Real Thai)

200ml pełnotłustego mleka (dodatkowo do dolewania)

mango

70g białej czekolady

sok z 1/2 cytryny

1/2 łyżeczki kardamonu

50ml likieru kokosowego (opcjonalnie)

30g płatków kokosowych

Jak go wykonać?

W garnuszku zalej ryż mlekiem kokosowym i podgrzewaj. Gdy się zagotuje, zmniejsz ogień do minimum i regularnie mieszaj, aby się nie przypalił. Ryż gotuj do miękkości, około 20-30 minut, podlewając w razie konieczności zwykłym mlekiem. Pod koniec gotowania dodaj pokruszoną białą czekoladę, likier – jeśli używasz, kardamon, wymieszaj i gotuj do momentu, aż czekolada się roztopi. Zdejmij z ognia. Miąższ mango zmiksuj na gładką pulpę z sokiem z cytryny. Pudding przełóż do salaterek, podawaj z musem mango i prażonymi płatkami kokosowymi.

Smacznego!

P.S. Oglądasz MasterChefa? Pamiętasz Magdalenę? A może lubisz zapraszać dzieci do kuchni? Jeśli tak koniecznie zobacz również TEN wpis!

Za piękne zdjęcia dziękuję Rafałowi Ryzińskiemu – klik!



There is 1 comment

Add yours
  1. Bożena Jędral

    Ta książka coraz bardziej mi się podoba. Po zmianie nawyków żywieniowych, nadszedł czas na zmianę książek kucharskich, by popełniać jak najmniej błędów 🙂


Dodaj komentarz