Wakacje w domu nie muszą być nudne! Można robić wiele ciekawych rzeczy, na które w ciągu roku przedszkolnego nie ma czasu czy cierpliwości. Można rozwijać kreatywność i atrakcyjnie spędzać wspólny czas. Z uwagi na to, że moje Skarby chwilowo właśnie nie uczęszczają do przedszkola, korzystamy z każdej wspólnej minuty, spacerujemy, gramy, biegamy, skaczemy i cieszymy się z tych chwil.
Dziś rozpoczynam cykl w którym pokażę i opiszę nasze przydomowe i domowe zabawy, które być może i Was zainspirują. W miarę możliwości napiszę Wam również o tym, co dana zabawa daje dzieciom, co rozwija i co dzięki niej możecie ćwiczyć. Czekam też na Wasze wakacyjne propozycje 🙂
Zaczynamy od zabawy w ślady.
Zabawa w terenie, na świeżym powietrzu, podczas wspólnych spacerów, które my regularnie uskuteczniamy z psem.
Szukamy śladów pozostawionych przez zwierzęta, pojazdy, ludzi i próbujemy zgadywać, kto tędy jechał, szedł. Ślady możemy liczyć, możemy próbować odbijać własne ślady, sprawdzać, która noga jest większa, która mniejsza, możliwości jest milion 😉 Zabawa świetnie rozwija percepcję wzrokową dziecka, uczy analizowania i zwracania uwagi na szczegóły, utrwala liczenie.
Przez pole też coś jechało i zostawiło ślad..
Czy tędy jechał jakiś samochód?
A może by tak odbić swój własny ślad? 🙂
Tędy chyba szło więcej zwierząt 😉
Tu szedł jakiś wielki pies. Łapa Lucjana nie pasuje. Sprawdziliśmy 🙂 Może to pies sąsiada?
A u ślady zostawimy my 🙂
Przy okazji zapraszam Was do dołączenia do wyzwania 1000 minut aktywności w pierwszym miesiącu wakacji. Ja z dzieciakami już dołączyłam i za moment włączamy licznik. Dołącz i Ty: 1000 dni
Wspaniała zabawa!:)